W świecie mediów społecznościowych użytkownicy dzielą się swoimi codziennymi doświadczeniami, przeżyciami i przemyśleniami. Ostatnio wśród nich wyróżniła się historia Kelly, popularnej tiktokerki z ponad 82 tys. obserwujących, która podzieliła się z internautami swoim niecodziennym doświadczeniem w szpitalu.
Niepokojący objaw w uchu
Kelly opublikowała filmik, na którym widzimy ją w szpitalnej sali, zaniepokojoną i wyraźnie poruszoną. Wyjawiła, że od pewnego czasu odczuwała dziwne mrowienie w jednym z uszu. Niepokojący objaw skłonił ją do konsultacji ze specjalistą. Pierwsza część filmiku kończy się na jej zdumionym stwierdzeniu: „Mam coś w uchu!”
Szokujące odkrycie
Kelly ze łzami w oczach wyjawia w dalszej części wideo, co dokładnie było przyczyną jej dolegliwości. Po interwencji medycznej okazało się, że intruzem w jej uchu był… żyjący pająk!
„Już po wszystkim. To był pająk! Był żywy! Obrzydliwe, już nie będę w stanie zasnąć” – żali się Kelly.
@desiraekelly its ok to laugh
Pająk w uchu – czy to rzadkość?
Chociaż historia Kelly brzmi jak prawdziwy horror, eksperci medyczni uspokajają. Takie przypadki, choć szokujące, nie są częstym zjawiskiem. Małe owady czy pajęczaki mogą czasami dostać się do ludzkiego ucha, ale ważne jest, aby w przypadku jakichkolwiek objawów, takich jak mrowienie czy szumy w uchu, niezwłocznie skonsultować się z lekarzem. Zabieg usuwania niechcianego gościa jest szybki i bezbolesny.