Czy kiedykolwiek wróciłeś do domu z wakacji, podróży służbowej lub może z weekendu z rodziną – i zauważyłeś, że cyfrowe zegary pokazują zły czas?
Szybko uświadamiasz sobie, że były zapewne przerwy w dostawie prądu podczas twojej nieobecności, ale to w zasadzie niemożliwe, aby stwierdzić, kiedy to miało miejsce i jak długo to trwało. A co za tym idzie, ciężko również powiedzieć, jak długo żywność w zamrażarce była rozmrożona, a następnie ile razy została zamrożona ponownie.
W związku z huraganem Matthews, który przetoczył się nad częścią Stanów Zjednoczonych, kobieta o imieniu Sheila Pulanco Russell podzieliła się sprytnym trikiem na swoim Facebooku z każdym kto został zmuszony do opuszczenia swojego domu.
Ale trik z pewnością sprawdzi się również, w razie długotrwałego wyjazdu z domu i ułatwi nam diagnozę – czy żywność w zamrażarce nadaje się do spożycia – czy najlepiej ją od razu wyrzucić.
Do sztuczki potrzebujemy trzech rzeczy, które każdy z nas ma w swoim domu: kubek, moneta i trochę wody z kranu. Sheilla wyjaśniła w poście na Facebooku, co trzeba zrobić i na czym to dokładnie polega:
„Umieść filiżankę wody w zamrażarce. Zamroź ją solidnie, a następnie umieść monetę na wierzchu lodu i pozostaw kubek w zamrażarce. W ten sposób, gdy wrócisz do domu, będziesz mógł łatwo stwierdzić, czy jedzenie jest zepsute i rozmrożone lub czy było cały czas zamrożone podczas twojej nieobecności.
Jeżeli moneta spadła na dno kubka oznacza to, że jedzenie zostało rozmrożone i należy je wyrzucić. Ale jeśli moneta jest albo na górze, albo w środku filiżanki, wówczas żywność może wciąż być w porządku.”
To proste i skuteczne – a na pewno oszczędne, ponieważ nie będziemy musieli wyrzucać niepotrzebnie jedzenia, gdy wracamy do domu i nie jesteśmy pewni czy jest jadalne. Proszę podzielić się tą fajną sztuczką ze swoimi bliskimi!