fot. instagram/yawmiyatimag
in

Przez 40 lat nie uśmiechała się, by nie mieć zmarszczek. Oto, jak dziś wygląda.

Tess Christian to kobieta, która nie uśmiechała się przez 40 lat swojego życia. Wszystko po to, aby uniknąć zmarszczek pojawiających się na twarzy. Została okrzyknięta przez swoich znajomych „Mona Lisą”. Jak dziś wygląda 50-latka?

Nie ma wątpliwości co do tego, że śmiech to zdrowie. Poprawia samopoczucie i może być chociażby wyrazem tego, że dobrze się z kimś czujemy. Pewna kobieta postanowiła jednak celowo się nie uśmiechać. Co to zmieniło w jej życiu?

Historia „Mona Lisy”

Tess nie uśmiechnęła się nawet wtedy, gdy na świat przyszła jej ukochana córka!

Wszystko zaczęło się, gdy była jeszcze nastolatką. Uczęszczała do surowej katolickiej szkoły, gdzie uśmiechanie się nie było mile widziane.

„Zakonnice nie lubiły uśmiechać się do dzieci. Zawsze mówiono mi, żeby pozbyć się uśmiechu z twarzy, więc, zamiast tego nauczyłam się tego nie robić.” – przyznała w rozmowie z Daily Mail.

Kobieta szybko doszła do wniosku, że ponura mina ma swoje zalety.

„Kiedy się uśmiechałam, miałam duże policzki, jak u chomika, przez co wyglądałam dziwnie. Szukałam inspiracji w starych ikonach Hollywood, takich jak Marlene Dietrich, która nigdy się nie uśmiechała.” – wyjaśniła Tess.

Początkowo ciężko było jej się jednak nie śmiać. Z czasem opanowała surowy wyraz twarzy do perfekcji.

„Kiedy znalazłam coś zabawnego lub miałam ochotę się śmiać – co zdarzało się na co dzień – nauczyłam się kontrolować mięśnie twarzy, trzymając je sztywno.”

Tess Christian uważa, że to najlepszy sposób na to, by nie mieć zmarszczek na twarzy.

„Tak, jestem próżna i chcę zachować młodość. Moja strategia jest bardziej naturalna niż botox i bardziej skuteczna niż jakikolwiek drogi krem kosmetyczny na twarz lub maseczka.” – mówiła.

Oto, jak dziś wygląda kobieta po 40 latach nieuśmiechania się!