Addie Andrews była skromną misjonarką w jednym z kościołów mormońskich. Po czasie zamieniła się w aktorkę filmów dla dorosłych. 32-letnia kobieta postanowiła opowiedzieć, co wpłynęło na taką decyzję w jej życiu i podkreśliła, że jej obecny zawód ma dużo wspólnego z tym, czego doświadczała jako misjonarka.
„Najbardziej czułam się spełniona, kiedy pomagałam ludziom fizycznie” – mówi Addie, porównując swoje dawne życie do tego, co robi obecnie.
Historia Addie
Addie wychowała się w niewielkim miasteczku w Stanach Zjednoczonych i nie należała do tych osób, które mogłyby sobie na dużo pozwolić. Rodzice byli religijni i od córki wymagali tego samego. Ostatecznie, kiedy Addie skończyła 17 lat, wstąpiła do Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich.
„Kościół przyjął mnie do siebie, był bardzo gościnny i chciał dla mnie dobrze” – tłumaczy.
Kobieta wyznała, że przed wstąpieniem do kościoła uprawiała seks jedynie raz i później jako misjonarka przestrzegała wszystkich reguł, które zakazywały wszelkich zbliżeń fizycznych.
„Problem polega nie tylko na tym, że odmawia się seksu przedmałżeńskiego, ale także na tym, że okazuje się on bardzo poważnym grzechem i haniebnym czynem” – zauważa jednak Andrews.
Im bardziej zaznajamiała się z religią, tym bardziej czuła, że nie może być w pełni sobą. Była misjonarką 18 miesięcy i dopóki nie skończyła 26 roku życia, nie uprawiała seksu.
„Byłam bardzo stłumiona seksualnie! W gruncie rzeczy jesteś zakonnicą oddaną swojej religii” – wspomina tamten okres swojego życia Andrews.
Religia zabraniała jej także być druhną na ślubie swojej siostry, ponieważ sukienka druhny nie należy do skromnych. Niemożność wzięcia udziału w przyjęciu weselnym skłoniło kobietę do głębszych rozważań nad tym, czego tak naprawdę chce w życiu i w co wierzy. Miała pasje takie jak śpiew, taniec czy aktorstwo.
Czas na zmianę
2017 rok był przełomowy dla Addie. Uznała, że przeniesie się do Kalifornii i zostanie aktorką. Miała nawet dyplom licencjata na Uniwersytecie Brighama Younga, ale rzeczywistość pokazała, że trudno jest znaleźć jej pracę nawet jako kelnerka. Ostatecznie spróbowała swoich sił jako tancerka egzotyczna.
„Zacząłem kontaktować się z wieloma agentami porno” – mówi gwiazda filmów dla dorosłych, która ma dziś ponad 243 tysiące obserwujących na Instagramie.
Co na to jej rodzina?
„Wiedziałam, że będą trochę zszokowani, gdy opowiem im o mojej pracy” – mówi.
Bliscy nie mają nic przeciwko nowemu zainteresowaniu Addie. Jej brat uznał, że nigdy nie obejrzy filmu z nią w roli głównej, ale nie ma nic przeciwko, jeśli siostra jest szczęśliwa.