Mieszkanka Anglii, Sonya Water, całe życie poświęciła wiele uwagi swoim mężczyznom. Ma ich trójkę – męża i dwóch synów. Ale oni wszyscy nie rozumieli jej poczucia komfortu, nie mogli znieść jej bibelotów i designerskich zachcianek.
Nigdy nie miała kąta, w którym czułaby się komfortowo i mogła przejść na emeryturę. Dlatego zmęczona swoimi ludźmi (w dobrym tego słowa znaczeniu) poprosiła męża o uporządkowanie starej stodoły.
Mężczyzna był przychylny tej prośbie i spełnił ją. Ale wnętrze zostało już zaplanowane przez samą Sonyę.
Wydała 1300 USD na urządzenie swojego kącika. Nabyła wszystkie niezbędne dekoracje i meble na pchlim targu, a także sprzedaży garażowej.
Świeczniki, zasłony, zabytkowe zegary, a nawet kominek udało jej się zorganizować za darmo.
To prawdziwy raj dla Sonyi, która chętnie przyjmuje gości w swojej mini-rezydencji.
To miejsce jest przeznaczone wyłącznie dla kobiet.