Zamknięte domy kultury i odwołane trasy koncertowe to najczarniejszy scenariusz dla twórców. W tym trudnym czasie Michał Wiśniewski, podobnie jak wiele innych artystów, zdecydował, że zabierze głos w sprawie koronawirusa.
Pandemia nie przeraża artysty. Okazuje się, że ma bardzo pozytywne nastawienie i wierzy, że wszystko ułoży się dobrze. Zdecydował, że skieruje swoje słowa do innych artystów, którzy martwią się o swoje jutro.
Wokalista Ich Troje doskonale wie, jak to jest mieć pieniądze, a potem je stracić. Dlatego uważa, że nie ma co narzekać – trzeba stawić wszystkiemu czoło.
Sam twierdzi, że czas kwarantanny może okazać się dla wielu ludzi potrzebny – jemu jest on bardzo na rękę, bo czuje, że przepracował się w ostatnim czasie.
,,Nie panikujmy, wszystko się odrobinę przesunie. Oczywiście, nie potrwa to dwa tygodnie, tylko myślę, że ze trzy miesiące, ale na to, że będziemy mogli powrócić do normalnego życia, to i tak niedługo. Są osoby w gorszej sytuacji… Artyści potracili pieniądze? Ja coś o tym wiem, bo sam miałem miliony, ale potraciłem wszystko. Dzisiaj uważam, że nie potrzeba nam pandemii, by być przygotowanym na takie sytuacje. Przecież w każdej chwili, może nam się coś wydarzyć!” – uspokaja artysta.
Wokalista zachęca innych artystów, aby również spojrzeli na to z nieco lepszej strony. Jego zdaniem wkrótce wszystko się ułoży i nie ma co się martwić!
Trasa koncertowa artysty miała odbyć się z udziałem jego byłem żony. Niestety na razie fani będą musieli jeszcze poczekać.