Sfrustrowany tatuś sześciorga dzieci stanął na scenie jednej z amerykańskich edycji Mam Talent. Kiedy tylko zaczął śpiewać kultową piosenkę Bee Gees ,,To love somebody”, otrzymał gromkie brawa, zarówno od publiczności, jak i jury.
Każdy, kto przynajmniej raz oglądał któryś z amerykańskich odcinków programu wie, że jeden z jurorów, a mianowicie Simon Cowell, nie należy do osób, które łatwo zadowolić swoim występem. Zaledwie kilka razy udało się komuś w pełni przekonać do siebie jurora.
Michael Ketterer postanowił podjąć się tego zadania. Prócz tego, że jest ojcem gromadki dzieci, w tym kilku adoptowanych z domów zastępczych, mężczyzna zajmuje się opieką nad osobami chorymi psychicznie.
Kiedy Michael wyszedł na scenę, widać było po nim zdenerwowanie i onieśmielenie. Uznał, że wystąpi w programie, aby stać się inspiracją dla swojej rodziny. Uparcie wierzy w to, że jeśli on weźmie życie w swoje ręce i tym samym spełni marzenia, to jego bliscy również będą w stanie bez problemu to zrobić.
Michael zaczął śpiewać ,,To love somebody” i nagle każdy dostał ciarek na skórze. Chwilę potem widzowie wstali i zaczęli bić brawo. Jury jest w szoku, że mężczyzna tak potrafi zachwycić!
Po występie mężczyzna otrzymał gorący aplauz. Nawet Simon Cowell wyraził zachwyt z powodu jego występu, przyciskając złoty guzik.
Ojciec sześciorga dzieci osiągnął zamierzony cel. Dzieci mogą brać z niego przykład! Są bardzo dumne ze swojego tatusia.
Koniecznie posłuchaj wykonania Michaela i daj znać, jak ci się podoba!