Życie

Żyją w związku we troje. „Jeśli to działa, dlaczego nie?”

Trójkąty miłosne – temat, który od dawna wzbudza emocje i wywołuje wiele kontrowersji. To nietypowe konstrukcje uczuciowe, w których trzy osoby angażują się w związek, który wykracza poza przyjęte normy społeczne. Jak żyją pary, które decydują się na trójkąt miłosny? Poznaj historię Anny, Megan i Sama!

Dwie kobiety, jeden mężczyzna

Ostatnio uwagę internautów przykuł nietypowy trójkąt miłosny, w którym głównymi bohaterkami są dwie kobiety i mężczyzna. Ta niecodzienna konfiguracja uczuć wywołała prawdziwą burzę w sieci, budząc wiele spekulacji i emocji wśród użytkowników internetu. Od momentu ujawnienia tej nietuzinkowej relacji, historia ta stała się tematem gorących dyskusji, w których internauci próbowali zgłębić naturę tego trójkąta i zrozumieć, jak funkcjonują takie nietypowe związki.

33-letni Sam, 27-letnia Megan i 26-letnia Anna nie wyobrażają sobie życia bez siebie. Jak się sobą dzielą? To pytanie z pewnością przychodzi do głowy każdemu, kto ich poznaje!

„Większość ludzi zakłada, że ​​poliamoria polega na szalonych igraszkach. Myślą, że Anna, Megan i ja nie wychodzimy z łóżka. Ale ten scenariusz nas nie dotyczy. Nie zrozumcie mnie źle, lubię uciechy cielesne, ale byłbym bardzo zmęczony, gdyby chodziło tylko o to. Po prostu odkryłem, że mogę żywić uczucia do więcej niż jednej osoby naraz. Jeśli to działa, dlaczego nie? W końcu jest rok 2023” – mówił Sam, cytowany przez portal Daily Mail.

Ta trójka osób postanowiła ustalić jasne zasady, których bezwzględnie przestrzegają. Planują swoje spotkania wymiennie i dokładnie wpisują je w kalendarze, aby zapewnić równą uwagę dla każdej z osób. Co więcej, w trakcie swoich randek zawsze udostępniają sobie wzajemnie swoją lokalizację, aby zapewnić uczucie zaufania i bezpieczeństwa.

Trójkąt był pomysłem Anny. Narzeczona Sama nalegała, aby rozpoczęli życie we trójkę z jakąś kobietą z portalu randkowego. Początkowo mężczyzna nie był pozytywnie nastawiony do tego pomysłu, jednak szybko okazało się, że jego obawy były zbędne.

Źródło: dailymail.co.uk