Marc Hadden był oddanym pracy strażakiem, skłonnym do poświęceń i często wykraczającym poza swoje obowiązki.
Z żoną Beth mają dwóch wspaniałych synków. Marc marzył o córeczce, ale Beth nie mogła mieć więcej dzieci.
Marc w swojej pracy uczestniczył w różnych sytuacjach. Tym razem po raz pierwszy musiał stanąć na wysokości zadania i przyjąć poród. Nie można było zabrać rodzącej do szpitala, a pogotowia wciąż nie było. Marc pomógł przyjść na świat malutkiej Grace.
Beth wspomina, że Marc zadzwonił wtedy do niej niezwykle przejęty. Długo przeżywał ten wieczór.
Pewnego dnia postanowił zadzwonić do kobiety, żeby zapytać o zdrowie małej dziewczynki.
Okazało się, że kobieta porzuciła dziecko i zrzekła się praw rodzicielskich. Beth i Marc uznali to za znak. Mężczyzna powiedział, że zrobi wszystko, aby dziewczynka stała się ich córeczką.
Małżonkowie rozpoczęli proces adopcyjny, który przebiegł pomyślnie i sąd przyznał im Grace. Ich synowie pokochali maleńką siostrzyczkę. Marzenie rodziny spełniło się w zupełnie nieoczekiwany sposób.
