Twórcy online nie przestają zaskakiwać swoją kreatywnością. Przykładem może być najnowszy film z kanału Endur na Youtube, gdzie Youtuberzy wystawiają „mandaty” za niewłaściwe parkowanie. Pomysł, choć pełen humoru, nie spotkał się z aprobatą ze strony funkcjonariuszy.
Youtuberzy wystawiają mandaty
W filmie prezentowanym przez kanał Endur, dwoje twórców internetowych, poruszając się na rowerach, prowadzi widzów przez ulice jednego z polskich miast. Szczególnie interesująca akcja rozpoczyna się w 7 minucie i 30 sekundzie nagrania.
Twórcy, stylizujący się na strażników miejskich, postanawiają „ukarać” policjantów, którzy parkują swoje radiowozy na miejscach, gdzie obowiązuje zakaz zatrzymywania się i postoju.
Zaskoczony policjant
Funkcjonariusz, który prowadził pojazd, nie zdając sobie sprawy, że jego rozmówcy to nie prawdziwi strażnicy miejski, wszedł z nimi w dyskusję. Jego zaskoczenie było wyraźne, gdy jeden z Youtuberów poinformował go, że wystawia mu mandat za niewłaściwe parkowanie.
Mimo iż funkcjonariusz tłumaczył się, że „podjechał tylko z ludźmi zrobić siku”, twórcy nie dali za wygraną. Gdy policjant poprosił o „jakąś legitymację”, jeden z nich pokazał… swoją legitymację studencką.
Youtuberzy „ukarali” policjanta mandatem w formie „10 przysiadów”. Niestety, zamiast uśmiechnąć się do żartu i pokazać skruchę za swoje niewłaściwe parkowanie, funkcjonariusz wybrał inną drogę. Bez słowa, odwrócił się i z determinacją ruszył w stronę najbliższej stacji benzynowej.
Tak tłumaczyła się policjantka
Kolejnym momentem wartym uwagi był komentarz innej funkcjonariuszki, która później zaparkowała na tej samej stacji benzynowej, również na miejscu z zakazem postoju.
„Nudzi wam się widzę, tak? Widzi pan tu miejsce do parkowania? Chyba nie. My na chwilę. Nie macie dla nas litości?” – skomentowała policjantka.
Na to jeden z twórców odpowiedział: „Mógłbym zapytać o to samo”.
Zostaje pytanie – jakby ta policjantka zareagowała, gdyby zobaczyła innego kierowcę parkującego w takim miejscu, który tłumaczyłby się „ja tu tylko na chwilę”? Czy wystarczyłoby to, aby uniknąć mandatu?