Miłośnicy świata natury nigdy nie mogą być pewni do końca, gdzie szukać skarbów. Czasem znajdują je oni w najmniej spodziewanych miejscach. Wie o tym dobrze pewien mężczyzna mieszkający na Hawajach. Kiedy wyszedł na swoje podwórko, zauważył w wydrążonym bambusie malutkie jajeczka. Ogrodnik nie miał bladego pojęcia, co to może być. Pierwszy raz widział na oczy takie zjawisko. Odkrył, że większa część jajek jest już pusta, co świadczyło o tym, że coś się już z nich wykluło.
Jednak parę z nich nadal pozostało nienaruszonych. Mężczyzna był niezwykle ciekaw, co znajduje się pod skorupką.
Wziął jajko do ręki, które po chwili zaczęło pękać i… ze środka wyłonił się malutki gekon!
Mężczyzna z zachwytem obserwował to niesamowite zjawisko, po czym postanowił zanieść gekony w miejsce, w którym zostały przez niego znalezione. Tym sposobem mogły przebywać z resztą małych gekonów!
To wspaniałe odkrycie dla miłośnika przyrody. Z pewnością pozostanie ono na długo w pamięci tego mężczyzny.