in ,

Personel tuż po porodzie upuścił noworodka, dziecko spadło na głowę. Wszystko nagrał ojciec.

Nie ma wątpliwości co do tego, że na porodówce najważniejsze powinno być bezpieczeństwo zarówno matki, jak i dziecka. Nie od dziś jednak wiadomo, że to, co być powinno, a to, co jest w rzeczywistości, może się bardzo mocno różnić. Czasem nawet może rozegrać się prawdziwy dramat, którego nie potrafią zrozumieć zarówno jego uczestnicy, jak i świadkowie. Tak właśnie było w tym wypadku.

Zrozpaczona mama nie może uwierzyć w to, co się stało. Jej dopiero co urodzone dziecko prawie runęło głową o ziemię przez nieuważny personel szpitala.

Rodzina nie zamierza milczeć

Na nagraniu, które zostało opublikowane w sieci przez męża Derricka możemy zobaczyć, jak personel medyczny upuszcza dzidziusia. Dziecko prawie stoczyło się na podłogę. Wystarczyło zaledwie kilka centymetrów, aby doszło do prawdziwej tragedii. Jednak i bez tego upadek wygląda bardzo groźnie. Dziecko wylądowało na główce, uderzając o szpitalną gondolę.

Widzimy, jak personel medyczny w pośpiechu czyści dziecko, a wszelkie ruchy, które są wykonywane, są wykonywane zbyt nieostrożnie.

Monique Rodgers nie może wybaczyć personelowi tego, co się stało. W wyniku niedowagi maleńka Morgan musiała zostać w szpitalu jeszcze przez 12 dni. Później okazało się dodatkowo, że córeczka ma wylew dokomorowy 1. stopnia po lewej stronie mózgu. Choć mama nie ma dowodu na to, że wynika on z upadku, sama nie ma co do tego wątpliwości.

„To po prostu jest traumatyczne przeżycie. Nosisz dziecko dziewięć miesięcy pod sercem, a ktoś Twoje maleństwo po prostu upuszcza… Nie wiemy tak naprawdę czy dojdzie do długotrwałych szkód, ponieważ nikt z nami nawet na ten temat nie rozmawiał. Nikt nie zwrócił na to uwagi.”

Szpital Dignity Health Chandler Regional Medical Center wydał specjalne oświadczenie, w którym można przeczytać, że traktuje sprawę poważnie i wyjaśni całą sytuację.

Ciarki przechodzą po plecach, gdy ogląda się poniższe nagranie…