Li Hua to obywatel Chin, u którego zdiagnozowano dość rzadką chorobę w 1991 r. – zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa (agresywna forma zapalenia stawów).
46-letni mężczyzna przez około 30 lat swojego życia nie mógł wyprostować pleców i żył złożony na pół. Z biegiem lat stan kręgosłupa Li Hua stał się tak zdeformowany, że jego głowa po prostu spoczywała na kolanach.
Mężczyzna nie był w stanie poruszać się sam, a także leżeć i siedzieć wyprostowany. Opiekowała się nim starsza matka, bez której pomocy czuł się całkowicie bezradny.
W ciągu ostatnich 5 lat stan mężczyzny znacznie się pogorszył, jedzenie było dla niego bardzo bolesne, a jakikolwiek ruch głowy powodował również nieznośny ból. A wszystko dlatego, że między biodrami a brodą Chińczyka była tylko 5-centymetrowa szczelina.

Sytuacja była krytyczna i rodzina mężczyzny musiała zdecydować się na kosztowną i ryzykowną operację. Lekarze bali się podjąć takiej operacji i odmówili pomocy, ponieważ byli pewni, że interwencja chirurgiczna doprowadzi do śmierci mężczyzny.
I tylko profesor Tao Huiren, który kieruje oddziałem chirurgii kręgosłupa i ortopedii w szpitalu uniwersyteckim w Shenzhen, zgodził się operować Li Hua. Według profesora po raz pierwszy ma do czynienia z tak trudną sprawą, ale mimo to postanowił pomóc mężczyźnie, chociaż nieudana operacja może trwale sparaliżować Li Hua.
Wykonano w sumie 4 operacje. Lekarze złamali grzbiet pacjenta, a następnie złożyli go ponownie. Teraz Li Hua czuje się dobrze, a jego kręgosłup stał się płaski. Mężczyzna może normalnie siedzieć, leżeć i jeść. Lekarze zapewniają, że po przejściu fizjoterapii, która potrwa kilka miesięcy, Li Hua będzie mógł normalnie chodzić i radzić sobie z codziennymi czynnościami.
Oczywiście nie będzie mógł nosić żadnych ciężarów czy też uprawiać sportu, aby nie przeciążać kręgosłupa.