W czasie transmisji na żywo Lech Wałęsa postanowił co nieco opowiedzieć o swoich przeżyciach z czasów PRL. Poruszył między innymi temat działań opozycji i obrad Okrągłego Stołu. W pewnej chwili do pokoju weszła jego żona. To, co stało się chwilę później, w momencie obiegło całą sieć.
Lech Wałęsa, przywódca opozycji demokratycznej w PRL, pierwszy przewodniczący NSZZ „Solidarność”, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, wciąż bardzo często się udziela, także w mediach społecznościowych. Podczas jego ostatniego nagrania stało się coś, co z pewnością na długo pozostanie w pamięci internautów.
Lech Wałęsa opowiada o Magdalence
Lech Wałęsa opowiadał swoim widzom o tym, co działo się w Magdalence. Pojawił się temat alkoholu i właśnie w tym momencie do pokoju weszła żona byłego prezydenta, Danuta.
„Pewnie, że w tych kręgach na całym świecie podaje się alkohol. I tu też było podobnie, ale bardzo uważaliśmy, a ja szczególnie. Ale mimo wszystko nagrali nasze alkoholowe wyczyny z różnych kamer i potem pokazywali, jak my chlaliśmy. Nie było pijaństwa!” – wyznał Wałęsa.
Żona nie zamierzała tolerować opowieści swojego męża, a przynajmniej nie w tej chwili, w której według niej powinien zająć się rodziną.
„Rodziną się, kurde zajmij” – powiedziała.
Transmisja na żywo została przerwana po tych słowach. Nagranie krąży po sieci i wywołuje wiele emocji. Koniecznie obejrzyj je poniżej!