in

Szokujące sceny na sali rozpraw z udziałem księdza. „Proszę zamilknąć!” – krzyczał sędzia.

Ksiądz Michał Woźnicki nie pierwszy raz zszokował Polaków. Duchowny podczas rozprawy w sądzie w Poznaniu wyciągnął krzyż i dopuścił się modyfikacji przyrzeczenia. Poza tym kazał wygonić z sali dziennikarza „Gazety Wyborczej” Piotra Żytnickiego ze względu na jego orientację seksualną.

Byłego salezjanina wydalono z zakonu trzy lata temu ze względu na jego karygodne zachowanie. Po dziś dzień kieruje bulwersujące komentarze pod adresem nawet popularnych osób. Jakiś czas temu Marylę Rodowicz nazwał „spróchniałą matroną”.

W piątek 14 maja w sądzie w Poznaniu miała miejsce rozprawa, podczas której ksiądz był świadkiem w sprawie dotyczącej jego ministranta. Pierwsza rozprawa odbyła się w marcu, jednak wtedy były salezjanin odmówił założenia maseczki ochronnej, przez co nie wpuszczono go do sali. Dostał karę porządkową wynoszącą 100 złotych. Wtedy też zaczął obrażać wszystkich wokół.

Ksiądz zmienił treść przyrzeczenia

W sobotę na profilu Piotra Żytnickiego pojawiło się nagranie, na którym możemy zobaczyć piątkową rozprawę. Ksiądz zasłania usta w nietypowy sposób i zaczyna zachowywać się tak, że nie pozostawi to nikogo obojętnym.

„Często chodzę do sądu, ale czasem uznaję, że nie warto pisać relacji z rozprawy. Tak było wczoraj, gdy zeznawał ks. Michał Woźnicki, wielu osobom już dobrze znany. Wrzucam jednak krótkie nagranie, które pokazuje, z czym czasem musi mierzyć się i sędzia i dziennikarz” – napisał Żytnicki.

Na nagraniu możemy usłyszeć, jak ksiądz prosi o to, aby dziennikarz opuścił salę. Powód zwala z nóg.

„Jest tutaj pan Piotr Żytnicki. Jest osobą homoseksualną. Nie wiem, czy wobec mnie nie ma jakichś niecnych zamiarów” – mówił ksiądz.

Sędzia Sławomir Szymański niejednokrotnie próbował uciszyć duchownego:

„Proszę zamilknąć! Czy ksiądz chce się narazić na karę porządkową dolegliwszą niż kara grzywny? Proszę zamilknąć!” – słyszymy na nagraniu.

W kolejnej części nagrania sędzia pyta, czy ksiądz złoży przysięgę.

„Tak, z tym, że jeżeli stoję pod tym masońskim okiem, to uczynię tu stawiając krzyż święty” – mówi Woźnicki.

„Świadomy znaczenia moich słów i odpowiedzialności przed prawem, przyrzekam uroczyście wobec Boga w trójcy jedynego i pana Jezusa obecnego na krzyżu, że będę mówił tylko szczerą prawdę” – duchowny zmienia treść przyrzeczenia.

Na końcu nagrania ksiądz zwraca się do dziennikarza:

„Proszę mi powiedzieć, czy nic mi z pana strony nie grozi? Pan nie ma upodobania czasem w księżach? Bo ja jeszcze dziewic jestem, szanowny panie” – pyta.

Źródło: o2.pl