Anoreksja jest bardzo ciężką i trudną w leczeniu chorobą psychiczną. W dodatku tak społecznie nie rozumianą.
No bo jak zrozumieć to, że ktoś może tak bardzo nie chcieć jeść, że gotów doprowadzić się do skrajnego wycieńczenia i śmierci głodowej?
Źródłem choroby jest głęboki kryzys wartości i postrzegania rzeczywistości. Prowadzi do zaburzeń odżywiania i jadłowstrętu.
Kristina Karyagina ma 26 lat, a jej problemy zaczęły się jeszcze w liceum. W efekcie choroby waży zaledwie 17 kilogramów. Mniej więcej tyle ile 4 letnie dziecko…
Nic dziwnego skoro Kristina pije tylko wodę i zjada kawałek banana. To wszystko co jest w stanie wmusić w siebie dziennie. To cud, że wciąż żyje, bo ofiary anoreksji umierają przy znacznie wyższych wagach.
Kristinie potrzebna była bardzo specjalistyczna pomoc, na jaką nie było stać jej bliskich.
O jej sytuacji usłyszała gwiazda rosyjskiej telewizji Maria Kokhno, która sama wyszła z tej okrutnej i wyniszczającej choroby. Wiedziała zatem dokładnie z czym zmaga się Kristina.
Maria zorganizowała kampanię na rzecz umierającej Kristiny. Udało jej się zebrać 110 tysięcy rubli, które pokryły jej pobyt w specjalistycznym ośrodku terapeutycznym. Leczenia podjął się wybitny psychiatra doktor Yan Goland, który zrezygnował z wynagrodzenia.
Zarówno lekarz, jak i Kristina doskonale zdają sobie sprawę, że przed nimi bardzo długa droga. Doktor Goland pracuje nad umysłem Kristiny, bo wie, że gdy umysł wyzdrowieje, to ciało także.
I tak osiągnął już wiele, ponieważ Kristina jest w stanie zjeść cośs więcej niż banana. Choć mnóstwo czasu upłynie nim jedzenie zacznie sprawiać jej przyjemność, stopniowo próbuje przyzwyczajać swój organizm do urozmaiconego jedzenia. To duży krok zważywszy, że od lat nie przyjmowała nic poza bananem i wodą.
Życzymy jej dużo siły w walce z tą podstępną chorobą i wierzymy, że wyzdrowieje.