Andrzej Piaseczny podzielił się ze swoimi fanami nagraniem ze szpitala. Uwielbiany piosenkarz ma koronawirusa i z tego powodu jest hospitalizowany. Internauci są w szoku.
50-letni artysta nie miał szczęścia. W jego przypadku choroba sprawiła, że musiał zostać podpięty do tlenu.
Andrzej Piaseczny w szpitalu
„Kochani, wolałbym się w tym stanie w ogóle nie pokazywać, ale wiem, że jest jeszcze wielu ludzi, którzy dosłownie mają w nosie to, co z nami może się wydarzyć. Też myślałem, że przejdę to wszystko spacerkiem, ale po dziesięciu dniach chorowania znowu musiałem się znaleźć tutaj” – mówi w nagraniu Andrzej Piaseczny.
Widać, że nie jest mu łatwo. Liczymy na to, że jego stan lada dzień się poprawi i uda mu się szybko wrócić do domu.
„Bardzo przepraszam wszystkich, z którymi mieliśmy spotkać się na koncertach, ale to przecież wszystko wróci. Bądźcie zdrowi i trzymajcie się, bardzo proszę, zasad bezpieczeństwa i higieny. Bardzo też dziękuję wszystkim, którzy naprawdę z pasją i zaangażowaniem się mną tutaj zajmują” – kontynuuje artysta.
Nie ma wątpliwości co do tego, że artysta może liczyć na wsparcie od swoich najbliższych i od fanów, którzy się martwią o jego zdrowie. Niektórzy martwią się również o to, że piosenkarz będzie mieć problemy ze śpiewaniem w wyniku powikłań.
Andrzej Piaseczny, zanim zachorował na koronawirusa, opiekował się swoją chorą mamą, która przeszła operację w związku z rozrusznikiem.
„Andrzej był zawsze moim ulubionym synkiem. Chociaż wszystkie dzieci kocham jednakowo, to on był zawsze takim moim maminsynkiem. Trzeba to otwarcie powiedzieć. Faktem jest, że ta nasza relacja zawsze była bardzo bliska i trudno byłoby jeszcze bardziej ją zacieśnić” – mówiła jakiś czas temu pani Alicja Piaseczna.
Koniecznie obejrzyj nagranie poniżej: