in

Właścicieli przeraziły dźwięki jakie wydawała klacz po porodzie. Gdy zobaczyli co się dzieje, oboje zamarli!

Jenni i jej mąż Guy Benson są właścicielami klaczy, którą nazwali Daisy. Z niecierpliwością oczekiwali narodzin źrebaczka. Daisy była bowiem w ciąży. Maluchowi jednak nie śpieszyło się z przyjściem na świat. Kiedy minął tydzień po terminie wyznaczonym przez weterynarza Jenni i Guy zaczęli się niepokoić.

Ale zanim podjęli działania Daisy nagle zaczęła rodzić. Poród brzebiegł bez problemów. Daisy urodziła ślicznego źrebaczka, którego Jenni nazwała Don Quixote. Trochę się martwili, ponieważ był mały.

Guy pomógł małemu stanąć na własne nogi i po chwili para podziwiała pierwsze kroki nowego członka rodziny.

Ale wtedy Daisy zaczęła dziwnie się zachowywać.

Wydawała z siebie dziwne dźwięki, jęki. Wszystko wskazywało na to, że Daisy będzie dalej rodzić!
 
Jenni natychmiast podeszła do niej i niestrudzenie pomagała jej w porodzie drugiego dziecka. Tym razem była to mała klacz, którą nazwali Duet. Była bardzo mała i ledwie oddychała. Przez chwilę Jenni i Guy mieli wątpliwości czy przeżyje, ale Duet okazała się wojowniczką i po kilku minutach dzielnie stała na swoich delikatnych nóżkach i kierowała się w stronę mamy.


 
Ciąże bliźniacze są u koni bardzo rzadkie. Zdarzają się raz na 10 000 ciąż. W dodatku większość z nich kończy się śmiercią jednego lub dwoja młodych.
 
Jenni, Guy i Daisy mieli niebywałe szczęście, że wszystko poszło tak dobrze, a ich ukochana Daisy stała się taką wyjątkową mamą!
 
Na filmie widać jak młode stawiają swoje pierwsze kroki. To piękny cud natury.