in

Koń wpadł do kanału. Jego właściciel błagał go z całych sił by nie umierał… Wtedy stał się cud!

Pan Marek Słodkowski wychowuje konie na swoim pastwisku już od 13 lat, ale nigdy nie doświadczył czegoś podobnego. Pewnego dnia, usłyszał dziwne dźwięki dochodzące z jego garażu.

Zastał tam jednego ze swoich koni, unieruchomionego i uwięzionego w kanale samochodowym. Pan Marek zaczął wypychać kanał sianem, mając nadzieję, że to umożliwi koniowi wydostanie się na zewnątrz. Niestety na nic się to nie zdało, koń był wykończony. Wtedy zadzwonił po straż i weterynarza.

Zresztą sami zobaczcie, jak to się rozegrało dalej…Cała ekipa ratunkowa wraz z Panem Markiem zasługuje na specjalne wyróżnienie, dlatego podzielcie się tym postem by ta wspaniała akcja ratunkowa trafiła do szerszego grona!