Podczas serii pożarów w Kalifornii ogień trawił dom Laury Ringenberger. Nie było czasu na ratowanie czegokolwiek. W wielkim pośpiechu Laura zabrała dzieci i uciekała przed szalejącymi płomieniami. Uciekając rozpaczliwie wołała kota, który nie przychodził na jej nawoływania.
Laura zmuszona opuścić teren posesji zabrała dzieci i odjechała.
Gdy pożar został ugaszony pojechała z na zgliszcza domu. Towarzyszył jej reporter ABC, który relacjonowała sytuację fali pożarów, które nękały Kalifornię.
Na miejscu, gdzie kiedyś stał dom, nie było nic poza resztkami komina. Nic nie ocalało. Dom spłonął doszczętnie. Ale Laura najbardziej martwiła się o swojego kota.
Szukała go dłuższa chwilę i nawoływała. Aż w pewnej chwili jej kotka Kitty Star wyszła spomiędzy ruin domu.
Musiała uciec z pożaru ale wróciła na miejsce w poszukiwaniu domu i swojej ludzkiej rodziny.
„Zobaczyłam ją po 20 minutach od naszego przybycia na miejsce. Wołałam ją. W końcu usłyszałam jej miauczenie z oddali. To było niewiarygodne. Nic jej się nie stało i była na miejscu. To była cudowna chwila” – powiedziała Laura.
Zobaczcie jak wyglądał ten wspaniały moment: