in

Dziwne zwierzę odwiedzało ich wieś, więc go zabili – Okazało się, że był to fatalny błąd.

W różnych okolicach wśród miejscowej ludności krążą czasem dziwne opowieści.

W Ameryce Środkowej jedna z takich legend opowiada o stworze El Cadejo, z wyglądu przypominającego wielkiego psa, o sierści czarnej jak smoła. Jego czerwone, świecące w ciemności oczy śledzą każdy ruch zbłąkanego wędrowca, który nie zdążył do domu na czas.

Ale jest także optymistyczna wersja tej legendy o dobrym El Cadejo, o jasnej sierści i niebieskich oczach, który czuwa nad ludźmi i chroni ich przed złem.

Jeśli czarny El Cadejo napadał na człowieka, tylko biały mógł go ochronić.

W okolicy San Rafael Pacaya w Gwatemali zaczęły znikać zwierzęta z miejscowych gospodarstw. Nikt nie umiał ustalić przyczyny, zaczęto więc mówić o El Cadejo.
 
Zorganizowano więc patrole i zaczęto tropić domniemanego potwora.
 
Podczas jednej z takich obław mieszkańcy zobaczyli jakieś zwierzę. Nie było czasu na analizy. Wyrok zapadł, padły strzały.
 

 
Niestety popełnili ogromny błąd. Ich ofiarą stał się rzadki i zagrożony całkowitym wyginięciem Kinkażu żółty.
 
To zwierzę trzyma się z dala od ludzi, dlatego nie widzieli go wcześniej i nie mogli mu się dobrze przyjrzeć.
 

 
Tak strach i nieokiełznana wyobraźnia oraz wierzenia w legendy zabrały życie niewinnemu zwierzęciu.