Od początku trwania pandemii koronawirusa, każdy zastanawia się, kiedy będziemy mogli powrócić do normalności. Gdy pojawiła się szczepionka, pojawiła się też nadzieja. Naukowcy nie pozostawiają jednak żadnych złudzeń – nie mają dla nas dobrych wieści.
Kiedy koniec pandemii COVID-19?
Pandemia koronawirusa wywróciła nasze życie do góry nogami i sprawiła, że musieliśmy pogodzić się z ogromnymi zmianami. Cały czas towarzyszą nam różnego rodzaju obostrzenia, które mają zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Naukowcy opracowali szczepionkę, która ma pomóc w tej walce. Ile jeszcze będzie musieli czekać na powrót do normalności?
Niemiecki wirusolog Jonas Schmidt-Chanasit i i brytyjski naukowiec dr Clare Wenham są pewni, że jeszcze bardzo długo.
„Świat wróci do normalności za trzy do czterech lat” – stwierdziła w rozmowie ze Sky News dr Wenham, profesor nadzwyczajny globalnej polityki zdrowotnej w London School of Economics.
W powrocie do normalności może nam pomóc jedynie szczepionka, jeśli tylko zostanie rozpowszechniona na całym świecie. Dr Wenham powiedziała:
„W tej chwili dane pokazują, że będzie rok 2023/24, zanim szczepionka zostanie rozprowadzona do wszystkich na całym świecie. To długo. A dystrybucja niektórych teraz może być w stanie przywrócić nas do normalnego życia wcześniej.”
Według profesor nawet jeśli zaszczepimy populację globalną, niektóre z obostrzeń dalej będą nam jeszcze towarzyszyć:
„Ta pandemia nie skończy się, dopóki nie skończy się na całym świecie. Nadal będziemy żyć w jakiejś formie ograniczeń – ograniczeń w podróżowaniu, kontroli granicznych – nawet gdy jesteśmy zaszczepieni. Jest więc naprawdę konieczne, aby upewnić się, że wszyscy na całym świecie mają co najmniej minimalne ilości szczepionek w tym samym czasie.”
O szczepionkach powiedziała także rzeczniczka WHO Margaret Harris w porannym wywiadzie dla BBC. Jest zdania, że te państwa, które sobie radzą, jak np. Wielka Brytania, powinny pomagać słabszym.
„Istnieje wiele bardzo interesujących analiz pokazujących, że samo zaszczepienie własnego kraju, a następnie siedzenie w nim i mówienie, że „u nas wszystko jest w porządku” nie działa dobrze na gospodarkę danego państwa. (…) Świat to system naczyń połączonych. Jeśli nie zadbamy o to, żeby wszystkie społeczeństwa znów zaczęły efektywnie funkcjonować, to przełoży się to na gospodarkę. Apelujemy do krajów, które zaszczepiły grupy priorytetowe, aby poczekały na inne. To słuszne zarówno z moralnego jak i ekonomicznego punktu widzenia.”