in

Kawiarnia funkcjonowała pomimo kwarantanny i ostrzeżeń. Władze podjęły drastyczne kroki.

W styczniu tego roku, po kolejnej inspekcji, kierownictwo kawiarni Samsa Halal na Tagance otrzymało decyzję sądu o zamknięciu zakładu.

Ale nikt nie brał jej pod uwagę i kawiarnia, pomimo zakazu, nadal działała. Mimo inspekcji oraz kwarantanny wprowadzonej w kraju, właściciel lokalu nie bał się w dalszym ciągu prowadzić lokalu.

Niektóre instytucje w stolicy nadal mogą pracować, sprzedając jedzenie na wynos, ale w tej kawiarni ludzie wciąż gromadzili się przy stołach, nie zwracając uwagi na dystans społeczny.

W rezultacie administracja okręgowa, która ma dość wydawania ostrzeżeń właścicielom kawiarni Samsa Halal, podjęła niespotykane środki.

Duża ciężarówka podjechała do wejścia do kawiarni i zablokowała ją wielkimi betonowymi blokami, zrzucając je na świeżo ułożony asfalt.

 
Goście kawiarni byli z pewnością zdenerwowani, ale żaden z nich nie zdecydował się pokonać betonowej bariery.