Jaka kara grozi za złamanie „godziny policyjnej” w Sylwestra? O tym powinien wiedzieć każdy! Jak się okazuje, nie jest to takie oczywiste, jak się wydaje. Są cztery wyjątki, lepiej zostać w tym roku w domu.
Nie ma wątpliwości co do tego, że tegoroczny Sylwester będzie zupełnie inny niż do tej pory. Sytuacja epidemiologiczna w naszym kraju zmusza nas od zmiany swoich zachowań i do pozostania w domu, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa. W czwartek podczas konferencji prasowej pojawiła się informacja o wprowadzeniu „godziny policyjnej”. Jaka kara grozi za jej złamanie? To pytanie z pewnością zadawali sobie wszyscy. Znamy odpowiedź!
Sylwester 2020
Rząd postanowił, że w tym roku w Sylwestra wprowadzona zostanie „godzina policyjna”, czyli zakaz przemieszczania się od godziny 19:00 31 grudnia do 6:00 dnia następnego, 1 stycznia 2021 roku. Minister powiedział, co grozi obywatelom, którzy złamią zakaz.
Prawnicy szybko wypowiedzieli się na temat zakazu, twierdząc, że jest on niekonstytucyjny.
„Wprowadzone rozwiązanie nie jest oparte na należytych rozwiązaniach prawnych. I niezależnie od oceny jego zasadności, jest ono niezgodne z Konstytucją. Wolność poruszania się można ograniczyć w ustawie. Tutaj mamy do czynienia z ograniczeniem wprowadzonym w rozporządzeniu, a wydanym na podstawie upoważnienia niezgodnego z Konstytucją, ponieważ zbyt ogólnikowego” – przekazuje konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski w rozmowie z „Super Expressem”.
Minister zdrowia Adam Niedzielski w odpowiedzi na takie zarzuty poinformował jednak, że Polacy będą surowo karani za złamanie zakazu. Mandat wynosi 500 złotych, jednak funkcjonariusze będą mogli także skierować wniosek do sanepidu o nałożenie kary administracyjnej w wysokości nawet 30 tys. zł.
„W ostatnim czasie poprawiliśmy strukturę przepisów, które są podstawą karania. W tym przypadku będą groziły mandaty” – poinformował Niedzielski.
Warto w tym roku w Sylwestra zostać w domu. Są cztery wyjątki, w których Polacy mogą wyjść z domu, tj. w przypadku nagłej potrzeby:
– wizyty w aptece, u lekarza lub w szpitalu;
– odwiedzin u osoby starszej lub chorej, która nagle potrzebuje naszej pomocy;
– obowiązków zawodowych;
– wyprowadzenia psa.
Prawnicy mimo to są zdania, że nie musimy przyjmować mandatu od służb, ponieważ zakaz jest niezgodny z konstytucją. Zdaniem prof. Ryszarda Piotrowskiego „sądy powinny uznać rację ludzi, wobec których policja wydaje niezasadne mandaty”. Wszystko w tym wypadku zależy od nas, ale może jednak warto zostać w domu?
Co o tym sądzicie? Dajcie znać w komentarzu!