in

Jackowski powiedział, co czeka Polskę. Padła data, porażające szczegóły.

Krzysztof Jackowski podzielił się przerażającą wizją. Przewiduje, co stanie się na Ukrainie i co będzie z Polską. Jego słowa mrożą krew w żyłach.

„Według moich poczuć, mamy do czynienia z konfliktem wręcz rozwojowym. […] Przeraża mnie też to, co mówiłem w zeszłym roku o Polsce. Nasz kraj, jakąś część wyludniałą, być może będzie to część południowo-wschodnia. A potem widzę wręcz podział naszego kraju na trzy” – powiedział Jackowski.

Jasnowidz uważa, że Putin będzie miał problem ze zdobyciem tego, co chce zdobyć.

„Pierwsze dni będą zaskakujące być może dla samej Rosji, Ukraina będzie potrafiła się bronić. Mam obawy, że Rosja użyje czegoś, co da im przewagę w działaniach, ale będzie to już kompletnie nieadekwatne, oburzające. Rosja się nie będzie chciała zahamować, co spowoduje, że świat z zewnątrz będzie stawał przed obliczem sankcji” – rozważa.

„Kojarzy mi się… Wojna nocy. Konflikt nocy. Ważne rzeczy w tym konflikcie na Ukrainie będą odbywały się głównie nocą. Cztery dni, może pięć dni… Ukraina będzie stawiała poważny opór Rosji i wtedy dojdzie do bardzo poważnych uderzeń rosyjskich, które Ukrainę bardzo osłabią […] Pamiętacie, jak mówiłem półtora roku temu, że w Polsce będzie stacjonowało dużo wojska i to nie tylko polskiego? Będą stali, czekali. […] Stacjonowanie wojska kojarzyło mi się bardzo duże. W tej chwili ono jest i będzie się jeszcze bardziej nasilało na dniach. Ludzie będą powoływani do wojska. Nie będą to powołania na ćwiczenia” – wyjaśnia jasnowidz.

Krzysztof Jackowski uważa, że Polska jest zagrożona i nie chodzi tylko o jej same granice. Jego zdaniem NATO doskonale zdaje sobie z tego sprawę.

„Wszystko rozgorzeje to najmocniej, gdzie z powietrza spadną jakieś bomby, zginie dużo ludzi. Szkoły albo inne obiekty publicznego użytku. Mam wrażenie, że to będzie omyłkowo zrzucone, a zginie mnóstwo ludzi” – mówi o Ukrainie.

Co może stać się w naszym kraju?

„Dziwna rzecz, ale kojarzy mi się, że w Polsce będą montowane w pośpiechu jakieś dziwne wyrzutnie rakiet. W kilku punktach w Polsce to będzie montowane. Ten obraz całościowy pokazuje mi, że od całej granicy i przy liniach brzegowych i przy lądzie […] będą przygotowania bardzo poważne, militarne, może będą nam mówić, że to jest do obrony ewentualnej. […] Będzie to wyglądało jak nieruchoma, nieczynna linia frontu czy oporu” – przewiduje.

„W Polsce, mam wrażenie, z czasem będzie ogłoszona część Polski, ale większa niż ten wąski pasek, o którym kiedyś mówiłem, stanem. To nie musi być stan wojenny, może być stan militarny ogłoszony. Jedna trzecia Polski od wschodniej granicy będzie takim stanem nazwana” – dodaje.

„[Konflikt – przyp. red.] uspokoi się, a zarazem mam wrażenie, że będzie coraz więcej wojsk rosyjskich szło w kierunku granicy z Ukrainą i Unią Europejską. Nastąpi taki impas, to wcale nie jest pozytywny impas. To będzie trzymanie Ukrainy obydwoma rękoma i nieodpuszczanie” – wieszczy jasnowidz.

Wizjoner nie ma wątpliwości co do tego, że najbliższe dwa miesiące będą decydujące.

„Najbliższe dwa miesiące… Kwiecień może być decydujący o wszystkim, co się będzie działo. W kwietniu konflikt będzie miał już całkiem inne oblicze. Ukraina będzie bardzo porwana, w sensie geograficznym. W różnych dziwnych miejscach będzie rosyjskie wojsko, wtedy będzie bardzo duży napływ obywateli ukraińskich m.in. do Polski. To doprowadzi do bardzo dramatycznej sytuacji na Ukrainie. Dziwne, bo to tak jak gdyby nawet prezydent tego państwa miał być w jakichś dziwnych okolicznościach przetransportowany być może do Polski, wręcz przemycony” – mówi.

Według Jackowskiego gospodarka będzie bardzo osłabiona, podobnie stanie się z branżą energetyczną. Putin będzie grozić Europie i może posunąć się do prowokacji.

Jasnowidza niepokoją także stanowiska Chin i działania Rosji w Czarnobylu. Może skończyć się to zatruciem środowiska.

Wojna według Jackowskiego nie skończy się szybko. Ktoś może ostateczne zacząć pomagać Ukrainie. Wizjoner przeczuwa, że pojawią się tam jakieś oddziały.

Podziel się tą wizją z innymi!

Źródło: youtube/JASNOWIDZ Krzysztof Jackowski Official