Z kraju

Jackowski ostrzega Polaków. Spełni się najgorszy scenariusz?

Krzysztof Jackowski to postać, której z pewnością nie trzeba nikomu przedstawiać. Wizjoner co jakiś czas dzieli się z nami swoimi wizjami, które w większości przypadków są bardzo niepokojące. Tym razem nie będzie inaczej.

Co czeka nasz kraj? Czy Polacy są zagrożeni? Jasnowidz nie pozostawia już żadnych złudzeń. Szczegółowo opisał to, co może stać się w najbliższym czasie.

Szokująca wizja Jackowskiego

Według wizjonera Polska musi być przygotowana na bardzo mroczny scenariusz. Przyszłość nie zapowiada się dobrze. Jasnowidz jakiś czas temu wspomniał o podziale kraju na trzy części. Podkreślił również, że niektórzy będą zmuszeni opuścić ojczyznę. Co powiedział tym razem?

„Dziś w miarę krótka audycja na temat tego, co z Polską. Jak ja to czuję. Drodzy państwo, przerażające jest to, jak słyszymy w mass mediach, czytamy jak to różni politycy jacyś z innych krajów, między innymi cytowany już przeze mnie generał Clark ze Stanów Zjednoczonych w CNN wypowiadał się, że istnieje zagrożenie, że Rosja może posłużyć się bronią masowej zagłady. Mało tego właśnie generał Clark zasugerował, że jest wielce prawdopodobne, że może coś takiego się wydarzyć na przykład, nie daj Bóg, na terenie naszego kraju, na terenie Polski. Przerażające jest to, co słyszymy, natomiast długo i wielokrotnie się nad tym zastanawiałem, czy naprawdę nam coś takiego zagraża? Chcę państwu powiedzieć coś takiego: już kiedyś dawno, kiedy mówiłem właśnie mojej córce jedno z tych zdań, że krótko przed dużą wojną na świecie ludzie w Polsce będą bali się oddychać, czyli zrozumiałem, że pandemia to było to, że baliśmy się oddychać, potem ją troszeczkę odwołują i zaczyna się konflikt, napaść na Ukrainę. I wtedy też powiedziałem mojej córce: Monika, ludzie będą z Polski uciekać, kieruj się na Rumunię i Bułgarię. Poza tym, w tamtym roku, kiedy zastanawiałem się nad dalszym ciągiem, co będzie w Polsce, wtedy mówiłem o tym wąskim pasku odciętym od reszty kraju na wschodniej granicy, ale powiedziałem, że później kojarzy mi się część Polski wyludniona. Poza tym powiedziałem, że Polska będzie podzielona na trzy. Mówiłem także o tym, że rząd zrzuci z siebie władzę. Póki co rząd w jak najlepsze sobie rządzi, nic takiego nie ma miejsca, ale spokojnie czekamy, zobaczymy, co będzie się dalej działo. Kiedy skupiam się na temat obecnej sytuacji pewne rzeczy mi nie pasują. Nie mam takiego poczucia, żeby miało się w Polsce wydarzyć coś takiego, że mielibyśmy natychmiast stąd uciekać” – mówił jasnowidz Jackowski.

Według Jackowskiego przeżyjemy prawdziwy koszmar. Nie stanie się to jednak nagle. Wszystko powoli do tego prowadziło. Chodzi przede wszystkim o polską gospodarkę.

„Nie wydarzy się w moim poczuciu coś takiego fizycznie. Natomiast coś takiego może mieć miejsce i może być wywołana taka reakcja i ludzie mogą tak zareagować. Chciałbym, żeby mnie państwo dobrze zrozumieli. Uznałem, że muszę to państwu powiedzieć. Drodzy państwo, nie ulega wątpliwości, że od ponad już dwóch lat wokół nas, nie nazywajmy tego po imieniu, tylko zastanówmy się nad schematem naszego życia społecznego. Wokół nas dzieją się bardzo dziwne rzeczy. W ciągu ostatnich dwóch lat zadawaliście mi wiele pytań. Nonsens gonił nonsens. Wydawało się to bardzo niespójne. W mediach było nam to jednym cięgiem mówione I teraz mamy inną sytuację. Już nie jest to pandemia, a jest to rzeczywisty, poważny konflikt, gdzie codziennie słyszymy informacje na temat tego konfliktu. Zarazem dzieje się inna jeszcze rzecz, która jest powodem, tak nam mówią, powodem tego konfliktu, to znaczy kryzys. Kryzys jest bardzo wielki, ponieważ mamy dopiero pierwszy kwartał tego roku, a mamy już dwucyfrową inflację i co ciekawe nie dzieje się to tylko w Polsce. Musi się ciągle coś dziać, żebyśmy nie widzieli rzeczy podstawowej. Mianowicie tej, że na naszych oczach kryzys otwiera swoją buzię i ta buzia jest ogromna. Ten kryzys zaczyna rosnąć w siłę. I uwierzcie mi, że gdyby, daj Boże, dzisiaj nastąpił pokój na Ukrainie, czego im życzę, i gdyby gospodarki miały zacząć funkcjonować sprawnie, to ten kryzys będzie się odbijał co najmniej kilka lat, jeżeli nie kilkanaście. Ale nic nie zapowiada na to, miało się naprawiać. Idzie to wręcz w gorszą stronę. Premier Morawiecki powiedział, że najbliższe dwa kwartały będą fatalne w polskiej gospodarce i że mamy się spodziewać jeszcze bardziej fatalnych wyników. On tylko powiedział o najbliższych dwóch kwartałach, a jakby to miało by wglądać jakby to było dwa najbliższe lata? Wcale nie jest wykluczone, że tak właśnie będzie” –stwierdził.

Co o tym sądzisz? Daj znać w komentarzu!

Źródło: Youtube/Jasnowidz Jackowski