Krzysztof Jackowski regularnie dzieli się z nami swoimi wizjami. W ostatnim czasie wiele z nich dotyczyło losów Polski i świata, jednak tym razem poruszona została zupełnie inna kwestia.
Wizjoner powiedział o tym, co tak naprawdę oznacza śmierć i czego można się spodziewać. Jego słowa szokują.
Jackowski o śmierci
Wizjoner z Człuchowa jest zdania, że mamy prawo wiedzieć, z czym wiąże się śmierć i że dociekanie w żadnym razie nie jest grzechem.
Skupiając się na tej kwestii, Jackowski powołał się na swoją zmarłą w tym roku mamę, która dostała zapaści. Jasnowidz był przerażony swoją wizją dotyczącą śmierci.
„Ma się wrażenie, jakbyś był w cieczy, unoszony bezwolnie, to jeszcze nie jest odejście” – mówił jasnowidz.
I dodał:
„Jakby świadomość wstała, ale się położyła. Jakby mogła wstać, ale szybko takie opamiętanie, że musi leżeć. Wróciła w ten stan, w którym była.”
Wizjoner jest zdania, że ludzie po śmierci nadal żyją. Przekazał, że niewykluczone jest, by zmarli uczestniczyli we własnym pogrzebie.
Sam Jackowski obawia się śmierci. Przed śmiercią mamy syn rozmawiał z nią przez telefon. Kobieta wyjaśniła, że ma wrażenie, jakby gdzieś wisiała i że słyszy głos „mamo, wracaj”, a także drugi, który jakby miał za zadanie przeprowadzić ją na drugą stronę.
Pod koniec swojej transmisji jasnowidz aż podskoczył i poczuł, że nie powinien dalej zagłębiać się w ten temat. Zobaczył coś, o czym nie chciał mówić.
„Poczułem, że nie powinienem” – wyjaśnił.
Krzysztof Jackowski zaapelował do wszystkich o to, aby skupiali się na wesołych wspomnieniach, rozmawiając ze swoimi zmarłymi bliskimi.