fot. YT/@jasnowidzkrzysztofjackowsk5312
in

Niepokojąca wizja Jackowskiego na 2023 rok. Czeka nas prawdziwy koszmar?

Krzysztof Jackowski postanowił wypowiedzieć się na temat tego, co czeka nas w 2023 roku. Czy będzie to dobry rok? Wszystko wskazuje na to, że wręcz przeciwnie. Jasnowidz zdradził w rozmowie z „Super Expressem”, że musimy być przygotowani na prawdziwy koszmar.

Czego możemy spodziewać się w nowym roku? O jakim „koszmarze” mowa? Znamy szczegóły.

Szokujące słowa Jackowskiego

Krzysztof Jackowski to jasnowidz, który regularnie dzieli się swoimi wizjami dotyczącymi między innymi losów naszego kraju. Co tym razem ma nam do przekazania? 2023 rok ma być dla Polaków bardzo zły, chociażby ze względu na kwestie finansowe.

„Bardzo niedobre rzeczy finansowe będą działy się w Polsce w kwietniu 2023 roku. Czekają nas duże problemy. To będzie czas wielkich tąpnięć. Mogą mieć one związek z tąpnięciami na świecie, ale wszyscy będziemy o tym mówili i myśleli. Litr benzyny w Polsce będzie kosztował 23 złote!” – wyjaśnia w rozmowie z „Super Expressem”.

Co jeszcze nie powinno nas zdziwić w 2023 roku?

„Rok 2023… Kojarzą mi się maszerujący żołnierze, tak jakby u nas w Polsce, ale tu się nic nie dzieje wojennego, tylko maszerują żołnierze. Idą grupami żołnierze i jest wiele rzeczy na wydział” – mówi Jackowski.

Podczas transmisji na YouTube także pojawiły się niepokojące informacje. Czy w naszym kraju możemy spodziewać się stanu wyjątkowego?

„To będzie wyglądało tak, jak gdyby, nie tylko w Polsce, ale w niektórych krajach, kojarzyły mi się też Bałkany, będą stany jakieś ogłoszone. Czy to stan wyjątkowy, wojenny czy jakieś klęski… Będzie to wyglądało na to, jakby świat walczył, ale nie wszędzie. Tu mi się kojarzy w Polsce dyscyplina – nie walka. To wojsko to będzie pod czymś dużym, co się stanie. Po wielkich stratach gdzieś, ale nie u nas, po wybuchu czegoś dużego. Czuję tę sytuację, jakby po czymś najgorszym jest względny spokój, ale to nie jest dobrze, a to się zdarzy dalej, poza nami, poza Polską”.

Oprócz tego jasnowidz skupił się na rządzie i na tym, że będzie on wydawał coś na zasadzie rozkazów.

„Dziwne – jak próbuję sobie zadać pytanie: rząd – nasz rząd? To jakby pustka się kojarzy, to nie znaczy, że rządu nie ma, ale jesteśmy informowani przez jedną dwie, może pięć osób i to brzmi jak w pewnym sensie rozkazy” – tłumaczy wizjoner.

Co o tym sądzisz? Daj znać w komentarzu!

Źródło: SE.pl, Radiozet.pl