Zasady reżimu sanitarnego w niektórych ludziach wywołują skrajne emocje. Pewien mieszkaniec gminy Czudec postanowił wyrazić swój sprzeciw w lokalnym kościele, widząc że zasady te nie są przestrzegane. Do akcji musiała wkroczyć policja. Internauci przecierają oczy ze zdumienia.
Odkąd pojawiła się pandemia koronawirusa, musimy stosować się do nowych zasad tak, aby zapewnić bezpieczeństwo sobie i ludziom wokół siebie. Wiele miejsc nadal pozostaje zamkniętych, a w innych obowiązują między innymi limity osób, jak np. w kościołach.
Poza tym w kościele musi być zachowana odległość co najmniej 1,5 m między osobami. Oczywiście uczestnicząc we mszy świętej, trzeba mieć także zasłonięte usta i nos.
Mnóstwo wiernych nie zgadza się z obowiązującymi zasadami, które mają zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Inni zaś bardzo dbają o to, aby się nie narażać.
Pewien mieszkaniec gminy Czudec, widząc, że wierni w kościele zachowują się tak, jakby pandemii nie było, kilka razy zgłaszał sprawę na policję. Głównym problemem było nieprzestrzeganie limitu osób (w kościele parafii Świętej Trójcy w Czudcu wynosi on 42 osoby).
Policja interweniowała, parafianie wpadli w szał
Jak czytamy m.in. na portalu krosno24.pl i Komendzie Powiatowej Policji w Strzyżowie, w przeciągu ostatnich 6 miesięcy policja niejednokrotnie interweniowała w związku z nieprzestrzeganiem zasad sanitarnych. Łącznie miało to miejsce aż osiem razy.
Raz zgłoszenie nie zostało potwierdzone, cztery kolejne razy wiązały się z pouczeniem dla proboszcza parafii, a trzy ostatnie mają wyjaśnić, w jakich okolicznościach doszło do złamania zasad.
Na stronie parafii pojawiło się oświadczenie w związku z tą sprawą:
„Przypominamy o wymaganiach sanitarnych, które obowiązują w naszej świątyni, są wypisane na drzwiach wejściowych. Sami musimy się dyscyplinować i przestrzegać zasad. W dalszym ciągu są zgłoszenia, dlatego módlmy się o nawrócenie i uzdrowienie tych, którzy utrudniają nam dostęp do świątyni” – czytamy.
Parafianie byli tak źli na donosiciela, że w całym mieście pojawiły się plakaty z jego podobizną.
Jak poinformował serwis Nowiny24, mężczyzna boi się o siebie. Jeden z wiernych użył już wobec niego przemocy werbalnej. Sprawa została przez niego zgłoszona na policję, która zajmie się groźbami karalnymi.