Czy możemy powiedzieć, że epidemia dopiero się zaczyna, a najgorsze dopiero przed nami?
Minister Zdrowia Łukasz Szumowski w wywiadzie dla Gazety Polskiej przekazał prognozę liczby osób zakażonych. Z obliczeń wynika także, że zatrważająca liczba osób może nie przeżyć walki z koronawirusem. Wszystko wskazuje na to, że epidemia dopiero się zaczyna.
Zdaniem Ministra nawet 10-20% społeczeństwa może w najbliższym czasie paść ofiarą koronawirusa. Tu nie ma żartów.
Minister Zdrowia przewiduje najgorszy scenariusz dla Polski, który może niebawem mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Na świecie obecnie jest 220 339 osób zakażonych, a 8 986 osób nie żyje z powodu koronawirusa. Liczby te nie przestają rosnąć.
,,W wyniku zrządzenia losu doszło do sytuacji, którą można potraktować jako eksperyment. Mówię o wycieczkowcu Diamond Princess, którym podróżowało 2,5 tysiąca pasażerów. Statek był zamknięty i działała na nim klimatyzacja, w której miesza się powietrze. Przez dłuższy czas stał w jednym miejscu. Zachorowało 700 osób” – mówił Minister Zdrowia.
„To pokazuje, ilu ludzi może zachorować. Na pewno zachoruje mniej w populacji otwartej. Myślę, że 10-20 proc. społeczeństwa. W efekcie wszyscy się zetkną w jakiś sposób z wirusem i mogą mieć odporność. To jest jednak nadal pewna hipoteza”
Po prognozach Ministra Zdrowia, głos zabrał lekarz anestezjolog, Jakub Sieczko.
,,Według GUS w Polsce mieszka 38 mln 391 tysięcy osób.
Oznacza to, że według ministra zdrowia polskiego rządu około 5,5 miliona mieszkańców Polski zachoruje na COVID-19. Oznacza to, że na COVID-19 zachoruje tylu ludzi, ilu łącznie mieszka w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku, Szczecinie i Bydgoszcz” – napisał w poście na swoim profilu Jakub Sieczko.
,,Liczby wprawiają w osłupienie. Prognozy, które przedstawił nam Minister Zdrowia, przyprawiają o ciarki na całym ciele. Miejmy nadzieję, że jest to jedynie najczarniejsza wizja, która w rzeczywistości nie będzie miała miejsca w aż takim wymiarze.
– Minister zdrowia powiedział w wywiadzie, że na COVID-19 umrze 230 tysięcy Polaków, sytuacja wydaje mi się więc ekstremalnie poważna, a żadne kroki podjęte przez rząd (łącznie z zakazem wychodzenia z domu) nie wydadzą mi się w tej sytuacji zbyt drastyczne.” – pisze dalej Jakub Sieczko.
Wszyscy mamy nadzieję, że tak czarny scenariusz się nie sprawdzi…
Podzielcie się tą ważną informacją ze znajomymi!