zdjęcie poglądowe
in

Zauważyła na swoich ustach dziwną plamkę. Lekarze postawili porażającą diagnozę

W sierpniu 2020 roku Pauline, 64-letnia mieszkanka Wielkiej Brytanii, zauważyła na swoich ustach drobną, suchą plamkę. Przez długi czas lekceważyła tę zmianę, myśląc, że jest to zwykła opryszczka. Jednak z czasem zauważyła, że rana nie goi się, co zaniepokoiło ją na tyle, że zdecydowała się skonsultować z dermatologiem. Po serii badań i biopsji, która została przeprowadzona w listopadzie tego samego roku, lekarze postawili druzgocącą diagnozę…

Niebezpieczny zabieg powiększania ust

Wakacje to czas, gdy wielu z nas szuka relaksu i odprężenia, ale dla niektórych jest to również okazja do eksperymentowania z nowymi zabiegami kosmetycznymi, często w mniej konwencjonalny sposób. Niestety, jak pokazuje historia 64-letniej Pauline z Wielkiej Brytanii, decyzja o poddaniu się nietypowemu zabiegowi powiększania ust podczas wakacji może mieć poważne i nieoczekiwane konsekwencje zdrowotne.

W życiu Pauline, 64-letniej Brytyjki, nastąpił moment, w którym zwykła opryszczka zamieniła się w walkę o życie. Początkowo zignorowana zmiana na wardze okazała się być czymś znacznie poważniejszym. Pauline, jak podaje brytyjski portal „The Sun”, przeszła przez druzgocący czas diagnozy, leczenia i rekonwalescencji.

W trakcie badań lekarze odkryli „dziwny materiał” w guzie, który zidentyfikowali jako substancję podobną do wypełniacza do ust. Pauline przypomniała sobie wtedy o zabiegu powiększania ust, na który zdecydowała się podczas pobytu w Hiszpanii. Zabieg ten przeprowadzono metodą bezigłową, polegającą na wprowadzeniu kwasu hialuronowego pod wysokim ciśnieniem. Chociaż reklamowana jako bezbolesna i bezinwazyjna, metoda ta budziła wątpliwości co do bezpieczeństwa.

Kompleksowa rekonstrukcja i ostrzeżenie

Po postawieniu diagnozy, jaką był rak skóry, Pauline przeszła skomplikowaną operację. Chirurdzy musieli usunąć dolną wargę i część podbródka, a w ich miejsce przeszczepili fragment jej własnego języka. Proces leczenia i rekonwalescencji był długotrwały i wymagający. Będąc na drodze do powrotu do zdrowia, Pauline ostrzega inne kobiety przed pochopnym decydowaniem się na zabiegi medycyny estetycznej. Podkreśla, że ważne jest zastanowienie się nad potencjalnymi ryzykami i dokładne badanie dostępnych metod.

„Mam trzech synów, ale gdybym miała córkę, na pewno nie poszłabym z nią na powiększenie ust” – mówiła Pauline dla „The Sun”.

Eksperci komentują

Dr Toni Phillips, dyrektorka brytyjskiej kliniki medycyny estetycznej, w wypowiedzi dla „The Sun” zaznaczyła, że brak jest wystarczających danych na temat bezpieczeństwa metody bezigłowej. Podkreśliła, że nigdy nie zastosuje tej techniki w swojej praktyce, z uwagi na brak informacji o potencjalnych ryzykach związanych z nowotworem.

Historia Pauline staje się przestrogą dla tych, którzy rozważają zabiegi kosmetyczne. Podkreśla ona, jak ważne jest podejmowanie świadomych i bezpiecznych decyzji w kwestiach zdrowia i urody.

źródło: www.thesun.co.uk