Ta zabawna historia przytrafiła się chłopcu o imieniu Joey. Bawił się na werandzie i przypadkowo włożył głowę między pręty ogrodzeniowe. Matka znalazła dziecko w tej zabawnej pozycji i natychmiast zaczęła robić zdjęcia.
Zadzwoniła do ojca chłopca, aby pomógł mu się wydostać. Zaczął rozsuwać pręty, ale były one bardzo trwałe, a to nie zmieniło sytuacji. Próbował pociągnąć Joeya za głowę, ale to za bardzo bolało chłopca. Wkrótce malec zmęczył się siedzeniem w tej samej pozycji i w jego głowie zrodził się plan.
Zaczął szturchać najpierw jedno, a potem drugie ramię między prętami, potem wsunął stopy i został uwolniony. Radość jego rodziców nie znała granic – obyło się bez wezwań ratowników i pił do cięcia.