in

Jest przyczyną raka. W Niemczech zakazany, a w Polsce znajdziemy go w wielu produktach.

Miłośnicy kaszy gryczanej nie mają powodów do radości. Jak się okazuje, nawet 40 proc. kasz znanych marek przekracza dozwolone normy glifosatu, co zwiększa ryzyko zachorowania na raka. Wyniki badań naukowców mówią same za siebie.

Glifosat – badania

Badacze z FoodRentgen postanowili przebadać 10 kasz gryczanych różnych marek, które możemy znaleźć na sklepowych półkach w naszym kraju. Próbki wysłano do Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach. Badanie miało wykazać, czy znajdują się w nich ślady glifosatu i rozstrzygnąć, w których kaszach go nie ma. Wnioski sprawiły, że naukowcy złapali się za głowy. Lepiej zdawać sobie z tego sprawę.

Z 10 kasz, które zostały przebadane, zaledwie 4 nie miały w sobie herbicydu (w tym dwie pierwsze z certyfikatem BIO). W dwóch można było znaleźć pozostałości glifosatu, które nie przekraczają obowiązującej normy 0,1 mg/kg (ustalenia UE), a pozostałe 4 próbki wykazały przekroczenie obowiązującej normy od 3 do 7 razy.

Glifosat jest związkiem organicznym, który stosuje się zazwyczaj w formie soli amonowej lub sodowej jako aktywny składnik środków zwalczających chwasty – herbicydów.

“Mimo wszystko Roundup jest bardzo skuteczny, a rolnicy używają go praktycznie do wszystkiego. Czasami robią nawet mieszankę i nazywają to “świętą trójcą”: Roundup, siarczan amonu i chwastat – po tym wszystkie rośliny padają. Używają go nawet przy domach i nikt nie zdaje sobie sprawy, że mamy do czynienia z trucizną. Nikt się nie zabezpiecza, kiedy go stosuje. Dopóki nie będzie afery, jakiejś śmierci lub poważnego zatrucia, to nikt nie będzie się zastanawiał nad tym, czy go używać” – tłumaczył w rozmowie z WP abcZdrowie Grzegorz Wysocki, Przewodniczący Zarządu Głównego Związku Zawodowego Pracowników Rolnictwa w RP.

“Rolnicy podejmują różne środki, żeby wysuszyć i chronić grykę. Są bardzo kreatywni. Tu chodzi przede wszystkim o to, żeby produkt ładnie wyglądał, czyli przyniósł zysk. Na wsiach funkcjonuje to w ten sposób, że jak jeden drugiemu powie, że coś zrobił i to przyniosło efekt, to ten drugi to zrobi” – dodał Wysocki.

“Istnieją badania, które mówią o szkodliwości glifosatu, dlatego niemiecki rząd wprowadza zakaz stosowania tego środka, według mnie słusznie. Pacjent wystawiony na jego długotrwałe działanie będzie miał problemy z układem pokarmowym, zaburzenia hormonalne i możliwe, że zniszczoną wątrobę. Grupę ryzyka stanowią przede wszystkim rolnicy” – wyjaśnił dr Marek Stępień, onkolog.

Podziel się tymi ważnymi informacjami z innymi!

Źródło: o2.pl