To miał być zwyczajny ślub, albo przynajmniej taki, jak wyobrażali sobie Tricia i Neil Swan w kościele w Kincasslagh, Irlandia. Nie mieli jednak pojęcia, że czeka ich niespodzianka w ich szczególny dzień.
Po tym jak para złożyła małżeńską przysięgę, przyszedł czas na księdza, który zaśpiewał „How Great Thou Art”. Nagle jakiś głos zawołał z tyłu kościoła. Na szczęście nie był to żaden porzucony kochanek, ani nikt inny, kto chciałby przeszkodzić w zaślubinach.
Panna młoda odwróciła się i zobaczyła, że jeden z gości stanął i zaczął śpiewać. Wkrótce ktoś inny dołączył, a potem kolejni goście. Zanim para zdała sobie sprawę, co się dzieje, dziesiątki śpiewaków dołączyło do księdza śpiewając.
To, co się tam stało poruszyło nowożeńców, a także kilku gości, do łez.
Państwo młodzi byli zachwyceni. Bliscy postanowili podarować im chwilę, której nie zapomną do końca życia.
Nie zapomnij podzielić się tą niezwykłą niespodzianką ze swoimi bliskimi!