Eugenia Cooney zdecydowanie podbiła amerykański YouTube. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że widać na filmikach jej przeraźliwą chudość. 24-latka według fanów miała problemy z zaburzeniami odżywiania. Jednak dopiero po latach przyznała się do tego sama Eugenia.
Eugenia robiła filmiki o strojach i makijażach, tak jak wiele innych vlogerek. Ma obecnie 2 miliony fanów na swoim kanale. Treści zawarte w filmikach nie były niepokojące, ale niepokojący był wygląd dziewczyny. Z miesiąca na miesiąc stawała się coraz chudsza.
Wkrótce została nazwana zagrożeniem dla młodzieży, która chciała wyglądać tak, jak ona. Sama Eugenia przez długi czas nie zauważała, że coś jest z nią nie tak.
Można się domyślić, że nie wszyscy internauci byli przychylni temu, co robi chuda dziewczyna. Zdarzały się komentarze ,,oglądam, bo jestem ciekaw, za ile umrze” albo ,,niech ten ohydny worek kości odejdzie”. Eugenia przez to stawała się tylko coraz silniejsza, a nie myślała o szukaniu pomocy. W końcu niektórzy podpisali petycję, która miała sprawić, aby jej kanał został usunięty. Według wielu osób dawała ona niebezpieczne wzorce dla młodych ludzi.
10 lutego 2019 roku Eugenia zniknęła z Internetu. Nie zrobiła tego jednak bez uprzedzenia. Powiadomiła fanów o tym, że chce się skupić teraz na swoim zdrowiu:
,,Hej! Doceniam Waszą troskę. Ale pora zrobić sobie przerwę od mediów społecznościowych. To moja dobrowolna decyzja, którą podjęłam po wizycie u lekarza. Proszę, abyście to uszanowali.”
Jej fani ucieszyli się, że w końcu zdecydowała się zadbać o swoje zdrowie i wspierali ją w tej decyzji:
,,Wspaniale! Jestem z Ciebie bardzo dumny!”
,,To najlepsza wiadomość na tym kanale!”
Ostatnio Eugenia powróciła do mediów społecznościowych. Wystąpiła gościnnie w filmiku innego użytkownika, Shana Dawsona. Filmik został zatytułowany ,,Powrót Eugenii Cooney”. Wystarczyło zaledwie 4 dni, aby miał już ponad 23 miliony wyświetleń. Dziś dziewczyna wygląda zupełnie inaczej!
W filmiku opowiedziała o tym, co przeszła, aby dojść do zdrowia. Nie miała świadomości tego, jaka jest chuda. Borykała się z niską samooceną, a terapia była ciężką drogą. Porównała ją do odwyku:
,,Nie mówią ci, ile ważysz, ale sami dokładnie to badają. Nie wiesz do końca, z czym masz do czynienia. To trochę jak obóz treningowy. Dziś wiem, że muszę się pilnować i jeść normalnie. Nie wyobrażam sobie wrócić do tego, co było.”
Podzielcie się historią Eugenii, aby ostrzec innych przed zaburzeniami odżywania!