Incydent, który całkiem niedawno wstrząsnął Francją: młody emigrant, bez dokumentów i obywatelstwa, w spontanicznym pośpiechu przed tłumem, w ciągu kilku sekund i bez sprzętu, wspiął się na czwarte piętro budynku i uratował dziecko, które zwisało z balkonu.
Dzięki dużej liczby naocznych świadków nagrano wideo, które szybko stało się popularne w sieci. Następnie nasz bohater, Mamoud Gassam, otrzymał gratulacje od wszystkich – dziennikarzy, burmistrza Paryża, a nawet samego prezydenta Macrona.
22-letni Mamoudou Gassama, pochodzący z Mali. Sześć miesięcy temu, w poszukiwaniu lepszego życia, przybył do Francji – bez dokumentów, pieniędzy i zawodu.
Mamoudou chce zostać ratownikiem lub strażakiem. I jest lekkomyślny w pozytywny sposób – oglądając wideo z telefonu naocznego świadka, mężczyzna przyznał, że ryzyko było ogromne. Ale w tym czasie nie myślał o niczym, poza tym, że dziecko potrzebowało pomocy tak szybko, jak to możliwe.
Internauci oszacowali, że wspinanie się na 4 piętro zajęło Mamudowi zaledwie 40 sekund. I to jest niewiarygodne szczęście, ponieważ jest mało prawdopodobne, aby czteroletnie dziecko utrzymało się dłużej. Już wieczorem tego samego dnia burmistrz Paryża Ann Hidalgo osobiście obdarował emigranta słowami wdzięczności.
Prezydent Francji Emmanuel Macron, który kilka dni później wrócił z Petersburga, zaprosił Mamuda Gassama na osobistą audiencję, gdzie obiecał mu obywatelstwo, pracę w paryskiej straży pożarnej i status bohatera narodowego. Godna nagroda za odważny czyn!