Ostatnio dużo słyszy się o tym jak nieodpowiedzialni zdarzają się rodzice. Gdy robią zakupy ich bezbronne maleńkie dzieci pozostawione są same sobie w samochodzie i nieważne czy na zewnątrz jest gorąco czy mroźno.
Ten brak wyobraźni nie zostaje bez echa wśród ludzi, co pokazuje historia pewnej mamy i jej córeczki z Nowej Zelandii.
Właściwie schemat był ten sam. Matka wyszła do sklepu a swoje dziecko zostawiła na parkingu w samochodzie. Zaskakujące jednak w tym było to, że zostawiła też karteczkę na foteliku z kilkutygodniowym niemowlęciem:
„Moja mama robi zakupy, zadzwoń do niej, jeśli czegoś potrzebuje”
Klienci sklepu którzy również udali się na zakupy nie kryli zdziwienia i złości. Postanowili zaczekać aż matka wróci i obserwować maleństwo. Jednak ta „ chwila” zakupów trwała zbyt długo… Jeden ze świadków opublikował zdjęcie na popularnym portalu społecznościowym co wywołało burzę wśród internautów.
Nie bądźmy bierni wobec takich sytuacji! Reagujmy! Mandat czy pouczenie jakie matka może otrzymać jest niczym gdy w grę wchodzi zdrowie i życie bezbronnego dziecka!