Minister zdrowia Adam Niedzielski jest zdania, że obostrzenia, które aktualnie nas obowiązują, mogą z nami zostać dłużej niż do 9 kwietnia. Jeśli sytuacja epidemiologiczna się nie poprawi, musimy być przygotowani na to, że pojawią się jeszcze kolejne restrykcje. Decydujące będą najbliższe tygodnie.
Pandemia koronawirusa przybiera na sile i nic nie wskazuje na to, że będzie lepiej. Służba zdrowia staje się niewydolna w zastraszającym tempie – w wielu miejscach brakuje łóżek dla pacjentów. Jakie będą kolejne kroki rządu?
Dodatkowe obostrzenia
W dniu dzisiejszym Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 32 874 nowych potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem w ciągu ostatniej doby. Zmarło 653 osób, u których stwierdzono SARS-CoV-2.
Drastyczne obostrzenia, z którymi aktualnie musimy się mierzyć, mogą być niewystarczające. Minister zdrowia stwierdził, że wtedy „będziemy już zupełnie zamykać wszystko”.
W takim przypadku można się spodziewać godziny policyjnej, zakazu przemieszczania się czy jeszcze większych ograniczeń w handlu.
„Nie wykluczam, że obostrzenia nawet w tym zakresie, co teraz, mogą z nami zostać dłużej niż do 9 kwietnia” – stwierdził rzecznik rządu, Piotr Müller.
Najbliższy czas – przed i po świętach wielkanocnych – okaże się decydujący w tej kwestii.
Eksperci są zdania, że nie ma co liczyć na odmrażanie gospodarki.
„Doświadczenia z poprzednich fal nakazywały oczekiwać rozmrażania gospodarki później, niż wynosi obecny horyzont obowiązywania obostrzeń – nie 9 kwietnia, a raczej 15- 20” – stwierdzili analitycy Pekao, jak cytuje portal Business Insider.