Do końca tego roku szkolnego, czyli do 26. czerwca, uczniowie mogą zapomnieć o powrocie do szkół.
Najważniejsze jest bezpieczeństwo, a w czasie pandemii koronawirusa niezbędne jest dbanie o nie w szczególny sposób.
,,Do 26 czerwca będzie realizowane kształcenie na odległość, przed wakacjami uczniowie nie powrócą już do tradycyjnych zajęć stacjonarnych” – informuje minister edukacji Dariusz Piontkowski w Dzień Dziecka.
Epidemia wciąż zagraża
Rząd powoli stara się odmrażać gospodarkę, jednak powrót do szkół póki co jest niemożliwy. Ciężko byłoby w nich zachować odpowiedni reżim sanitarny, który zapewniłby nierozprzestrzenianie się koronawirusa.
Poza tym, czerwiec jest przede wszystkim czasem egzaminów, które zostały przełożone – to na nich teraz rząd chce się skupić. To nie lada wyzwanie dla Ministerstwa Edukacji.
Sama sytuacja w związku z epidemią nadal jest niepewna. Cały czas mówi się o drugiej fali, która nadejdzie jesienią, więc trzeba mieć się na baczności.
Kiedy egzaminy i dlaczego dzieci zostają w domach?
Minister Dariusz Piontkowski zaznaczył, że ze względu na egzaminy (od 8 czerwca matury, od 16 czerwca egzamin ósmoklasisty), te dni będą wolne od zajęć dydaktycznych.
,,W tych kilku dniach uczniowie nie będą realizowali kształcenia na odległość. Do tego jest jeszcze Boże Ciało, co powoduje, że według nas nie było już potrzeby przywracania tych tradycyjnych zajęć w szkołach. Przypomnę, że jest możliwość odbywania konsultacji, one będą mogły się odbywać do końca zajęć dydaktycznych, ale już fizycznie w dużych grupach całe klasy nie wrócą do szkół przed wakacjami. Mamy nadzieję, że będzie to możliwe już od września tego roku” – mówi.
Podziel się tymi ważnymi informacjami ze swoimi bliskimi!