Strażacy codziennie narażają swoje zdrowie i życie. Ogień jest potężnym żywiołem, z którym walczą tylko najodważniejsi.
25 letni strażak – Daniel Lyons przeżył tragedię podczas jednej z akcji w stanie Waszyngton.
Kiedy strażacy zostali wezwani do pożaru żaden z nich się nie spodziewał tego, co się wydarzy. Nagle zapłonął wóz strażacki w którym przebywał nasz bohater. Z samochodu wybiegł o własnych siłach, jednak całe jego ciało dosłownie płonęło. Dzięki szybkiej akcji ratowniczej Daniel został natychmiast przetransportowany do specjalistycznego szpitala. Przez kilka kolejnych dni wielu lekarzy walczyło o jego zdrowie i życie.
Aż 70% jego ciała uległo poważnym poparzeniom. Tylko dzięki okularom ochronnym, które na szczęście posiadał, strażak nie stracił wzroku i przeżył.
W szpitalu i na rehabilitacji Daniel spędził kilka długich miesięcy. Z trwogą wspomina ten tragiczny dzień: „W tamtej chwili widziałem tylko płomienie. Towarzyszyło mi też tylko jedno uczucie – całe moje ciało płonęło.”
Czeka go jeszcze 14 operacji. Mimo bólu i blizn, jakie towarzyszą mu od tego wydarzenia, Daniela spotkało szczęście. Jego przyjaciółka Megan Lanfear, z którą zna się od dzieciństwa, bardzo wspierała go w trudnych chwilach – i to właśnie one zaowocowały rozkwitem miłości.
Megan zakochała się w sile i pozytywnym nastawieniu do życia, które Daniel wykazuje mimo wypadku. Strażak może mieć pewność, że jego ukochana jest tą jedyną, która będzie z nim nawet w najgorszych chwilach.