in

25-latka została oblana żrącą substancją. Po 5 latach postanowiła zdjąć maskę i pokazać twarz.

16 luty 2012 roku był tragicznym dniem dla 25-letniej Dany Vulin. Tego wieczora, jak zawsze położyła się spać w mieszkaniu w Perth w Australii. Nie sądziła, że tej nocy przeżyje prawdziwy koszmar – napadła ją dwójka zamaskowanych ludzi.

Natalie Dimitrovska od miesięcy obserwowała kobietę. Kiedy kilka miesięcy wcześniej zobaczyła, że rozmawia z jej mężem na przyjęciu, wmówiła sobie, że mają romans. Natalie nawet groziła Danie, wręcz miała obsesję na punkcie kobiety. Napastniczka razem ze swoim wspólnikiem Danielem Stone, włamali się do mieszkania Dany. Była pewna, że spotka tam swojego męża. I chociaż jej przypuszczenia nie okazały się prawdziwe, wprowadziła w życie swój okrutny plan.

Oboje przestępców było pod wpływem amfetaminy. Oblali śpiącą kobietę denaturatem i następnie, chociaż Dana błagała oprawców o litość – podpalili ją. Uciekli, zostawiając umierającą kobietę. Na szczęście jej krzyki usłyszał pracujący w pobliskiej siłowni mężczyzna i natychmiast przybiegł jej na pomoc. I chociaż lekarze uznali stan Dany za krytyczny, udało się ją wyrwać z rąk śmierci.

Dopiero po 10 dniach ofiara wybudziła się ze śpiączki. W między czasie przestępcy zostali złapani i skazani na 17 lat więzienia. Ale to nie mogło przywrócić Danie dawnego wyglądu i zdrowia.

I chociaż Dana przeżyła coś niewyobrażalnego, nigdy nie straciła optymizmu. Napisała nawet książkę „Worth Fighting For”, w której opisuje, że siłę do walki dała jej siostra Swietłana. Nie odchodziła od jej łóżka i była jedną z niewielu osób, które wierzyły, że Dana wybudzi się ze śpiączki i kiedyś znów zacznie się uśmiechać.

Kobieta na całym ciele miała oparzenia trzeciego stopnia. Najmocniej poparzone były twarz i tułów. Przez kilka lat musiała nosić specjalną maskę i kombinezon, który pomagał w gojeniu i ukrywaniu ran. Do tej pory poddano ją już 200 operacjom.

Australijka wyznaje, że czuła się jakby nie miała twarzy – widziała tylko swoje usta i oczy. Co gorsze, podczas rekonwalescencji, 30-latka zachorowała na raka szyjki macicy.

Dopiero po dwóch latach Dana mogła zobaczyć swoją twarz.

Pozwolono jej zdjąć maskę, co można zobaczyć w filmie dokumentalnym przedstawiającym historię kobiety, który wyprodukował Channel Seven.

Fotografie: danavulin