W każdym związku pojawiają się wzloty i upadki. Niemniej jednak, istnieją pewne zachowania, które, jeśli stają się stałym elementem relacji, mogą zapowiadać jej kres. Ekspert w dziedzinie psychologii zdradza, które praktyki powinny nas postawić na baczność.
Trudna sztuka związku
Bycie w udanym związku wymaga wiele pracy i zrozumienia. Choć każdy z nas ma inny obraz idealnej relacji, pewne nawyki mogą być uniwersalnymi „czerwonymi flagami”. Dr John Gottman, badacz specjalizujący się w dynamice związków małżeńskich, wyróżnia cztery kluczowe zachowania sygnalizujące kryzys.
„Czterech jeźdźców apokalipsy” w relacji
Dr Gottman nazwał te praktyki „czterema jeźdźcami apokalipsy”. Obejmują one:
- Krytyka: Gdy koncentrujemy się głównie na błędach partnera, ignorując pozytywy, tworzymy negatywną atmosferę. Ważne jest, by umieć rozmawiać o problemach w sposób konstruktywny.
- Defensywność: Odpowiedzialność za własne czyny jest kluczem. Odsuwanie winy i nieustanne usprawiedliwianie własnych błędów może prowadzić do powiększania się konfliktu.
- Pogarda: Traktowanie partnera z brakiem szacunku, używanie wyzwisk czy pasywno-agresywne postawy, są jednymi z najbardziej destrukcyjnych zachowań w związku.
- Stonewalling (budowanie muru): Ignorowanie partnera podczas ważnych rozmów lub unikanie dyskusji jest równie szkodliwe jak otwarte konflikty.
Odbudowa relacji: Czy jest jeszcze szansa?
Niektóre pary potrafią znaleźć rozwiązania swoich problemów wewnętrznie, korzystając z mądrości i doświadczenia nabytego przez lata. Inni z kolei odkrywają, że potrzebują perspektywy z zewnątrz, żeby zobaczyć swoje problemy w nowym świetle. W takich przypadkach terapia może stać się drogowskazem, wskazującym na metody i techniki, które pomogą odbudować zaufanie i zrozumienie. Nie zawsze jednak chodzi o „naprawę” tego, co uszkodzone. Często jest to szansa na stworzenie czegoś nowego, bardziej wzmocnionego, co bazuje na wcześniejszych doświadczeniach. Może to oznaczać wprowadzenie nowych tradycji, przeznaczenie więcej czasu na rozmowy, a może nawet przedefiniowanie tego, czym jest ten związek.
Zaakceptowanie wsparcia z zewnątrz jest oznaką siły, nie słabości. Jeżeli obie strony są gotowe, aby stawić czoła wyzwaniom i pracować nad sobą, możliwości są niemal nieskończone. Jednak ważne jest, aby pamiętać, że decyzja o zmianie musi być wspólna i wynikać z pragnienia lepszego jutra, a nie jedynie strachu przed samotnością czy presją otoczenia. W końcu każdy związek jest niepowtarzalny, a droga do jego sukcesu wygląda inaczej dla każdej pary.
Źródło: Radiozet.pl