in

Czterolatek nie mógł rozstać się z psem ze schroniska. Postanowił więc pomóc mu w najbardziej oczywisty sposób.

Pewien czterolatek, o imieniu Jaxton to chodząca dobroć. Od urodzenia bardzo kocha wszystkie zwierzęta, na co bez wątpienia ma wpływ fakt, że jego rodzina z północnej Karoliny w USA, również interesuje się losem bezdomnych zwierząt, a nawet sama posiada w domu cztery psy i dwa koty adoptowane właśnie ze schroniska.

Nie ma w tym nic dziwnego zatem, że młody Jaxton bardzo często chodzi ze swoją mamą do okolicznego schroniska, gdzie pomaga zwierzętom oraz wolontariuszom. Pewnego dnia, chłopiec jak co weekend pojawił się w schronisku, gdzie od razu dostrzegł suczkę o wdzięcznym imieniu „Penelope”. Cudowny pies typu Pittbull zapałał ogromną miłością do chłopca – zresztą odwzajemnioną. Niestety szybko okazało się, że pomimo szczerych chęci rodziców Jaxtona nie stać już na adopcję kolejnego zwierzaka. Chłopiec postanowił więc pomóc w nieco inny sposób. Całe swoje kieszonkowe, przeznaczył na schronisko, aby Penelope oraz inne zwierzaki miały możliwość uzyskania właściwych lekarstw, badań czy odrobaczeń. Niewielka osóbka poświęciła długo zbierane pieniądze, które równie dobrze mogłaby przeznaczyć na lody czy inne słodycze.

Na zdjęciu poniżej znajduje się ukochana suczka wraz z chłopcem, trzymającym karteczkę z informacją o uiszczeniu przez niego opłaty adopcyjnej.
„To niesamowite móc poznać dziecko, które w tak młodym wieku bezinteresownie chce pomagać zwierzętom. Choć czterolatki lubią zwykle psy i koty, mało który z nich świadomie decyduje się na wsparcie – zarówno psychiczne, jak i materialne. To ogromny skarb posiadać takiego syna. Jesteśmy dumni mogąc współpracować z Jaxtonem i jego mamą.” – wyznaje pracownik schroniska.

Niech ta historia będzie pewnego rodzaju impulsem, świadectwem bezinteresownej dobroci i miłości do zwierząt. W dobie XXI wieku i nieustannych doniesień o maltretowaniu zwierząt, taka postawa jest godna podziwu. Bierzmy przykład z czterolatka, który za wszelką cenę i możliwie wszystkimi sposobami stara się pomagać innym, nie oczekując niczego w zamian.
Młody Jaxton jest już prawdziwym, lokalnym bohaterem. Ma poparcie wśród społeczności i sąsiadów. Jego koledzy starają się brać z niego przykład i także regularnie zaglądają do schroniska. Jak widać na pozór przeciętne dziecko może zmienić punkt widzenia także osób dorosłych.

Źródła: thedodo.com facebook.com