W ostatnim czasie Krzysztof Jackowski miał bardzo niepokojącą wizję. Uważa on, że czeka nas prawdziwa katastrofa. Będziemy mieli z nią do czynienia już w kwietniu, a najpóźniej w lipcu 2021 roku. Co się stanie? Internauci łapią się za głowę.
Czarna wizja jasnowidza z Człuchowa
Krzysztof Jackowski od dłuższego czasu ma dla nas same niedobre wieści. Według niego 2021 rok będzie o wiele gorszy niż poprzedni. Niebawem dojdzie do ogromnych zmian ekonomicznych i gospodarczych.
„Ten rok będzie gorszy od 2020 roku, bo ten 2020 był takim szokiem dla nas i musieliśmy się do tego przyzwyczaić. Rok 2021 jest już rokiem, w którym jesteśmy już do tej sytuacji przyzwyczajeni, natomiast możemy już (…) przyjąć jakieś wstrząsy np. gospodarcze na świecie” – podkreśla jasnowidz z Człuchowa.
Jasnowidz przewiduje, że z ogromnymi kłopotami będziemy mieć do czynienia już niebawem. Punkt kulminacyjny ma nastąpić w lipcu.
Z pewnością każdy zastanawia się nad tym, co stanie się w przeciągu nadchodzących tygodni. Trzecia fala pandemii ma mieć swój szczyt na przełomie marca i kwietnia, jak informował minister Niedzielski. Według wizjonera kwiecień będzie ciężki i nie chodzi tylko o sytuację epidemiologiczną.
„Ja mam wrażenie, że w tym roku będzie poważny krach. (…) Ekonomicznie zacznie się sypiać już od kwietnia w Europie. (…) lipiec może być kulminacyjnym momentem. Jeżeli nastąpi krach giełdowy to będzie duże szarpnięcie. (…) Kto wie, czy nie porównywalne do krachu w 2008 roku. Waluty będą sztucznie pompowane” – tłumaczy wizjoner.
Czy wizja Jackowskiego okaże się prawdziwa?
„Muszę się powtórzyć, ale to są fakty, w 2007 roku, w grudniu przepowiedziałem, że w połowie września 2008 roku będzie wielki krach (…)” – podkreśla.
Co o tym sądzicie? Dajcie znać w komentarzu!