Na pewno wszyscy zastanawiają się, jak będzie wyglądać przyszły rok szkolny, biorąc pod uwagę pandemię koronawirusa i możliwość nadejścia drugiej fali na jesieni.
Minister edukacji narodowej, Dariusz Piontkowski zabrał głos w tej sprawie, jednak nie ma dla nas dobrych wiadomości – jego prognozy stawiają pod znakiem zapytania dalszą edukację.
Co z przyszłym rokiem szkolnym?
Od dłuższego czasu szkoły prowadzą zajęcia zdalnie, a wszystkie egzaminy zostały przełożone. Tego typu działania miały zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Jednak rok szkolny nieuchronnie dobiega końca, a uczniowie, rodzice i nauczyciele zadają sobie jedno pytanie: co dalej?
Dariusz Piontkowski, minister edukacji narodowej, ma dla nas niezbyt dobre prognozy. Jego zdaniem z nauczaniem zdalnym będziemy mogli mieć do czynienia jeszcze w przyszłym roku szkolnym. To, czy tak się stanie, zależy tylko i wyłącznie od sytuacji związanej z pandemią koronawirusa.
Bardzo możliwe, że uczniowie będą kontynuować nauczanie zdalne, ale jeśli sytuacja na to pozwoli, nastąpi powrót do tradycyjnego nauczania.
,,Jeśli będzie konieczność wznowienia zdalnego nauczania w nowym roku szkolnym, gdyby sytuacja epidemiczna nie pozwalała na powrót do tradycyjnych zajęć, to będziemy kontynuowali tę formę, która funkcjonuje od ponad miesiąca” – zaznacza minister edukacja narodowej w mediach społecznościowych.
Nauczanie zdalne nie dla wszystkich okazuje się być dobrą alternatywą i wielu ma nadzieję, że sytuacja szybko wróci do normy.