Z pewnością żadna kobieta nie planuje porodu w windzie. Nie planowała go także 28-letnia Anne Gabrielle Muniz, która urodziła w windzie szpitala w Niterói w Brazylii. Dlaczego do tego doszło? Personel uznał chwilę wcześniej, że jeszcze nie pora na rodzenie.
3 listopada kobieta będąca w dziewiątym miesiącu ciąży razem ze swoim narzeczonym 26-letnim Césarem de Albuquerque, udali się do szpitala w Niterói w Brazylii, jednak personel poinformował ich, że rozwarcie dalej jest za małe i że to jeszcze nie czas na poród. Anne miała bóle porodowe, ale i tak odesłano ją do domu.
Poród w windzie
W nocy tego samego dnia bóle stały się jeszcze silniejsze, więc nad ranem kobieta z narzeczonym ponownie pojechali do szpitala. Kolejnym razem zostali odesłani do domu.
Chwilę później zaczął się poród. Anne jechała windą i wiedziała, że na salę porodową już nie zdąży. Ostatecznie jej synek przyszedł na świat w windzie, a wszystko to zostało zarejestrowane przez kamerę z monitoringu.
Poród został odebrany przez narzeczonego. Chłopiec otrzymał imię Bento. Dopiero po porodzie personel szpitala zainteresował się kobietą. Od razu została przyjęta na oddział obserwacyjny.
Co o tym sądzicie? Spotkaliście się z podobną sytuacją? Dajcie znać w komentarzu!