Kendall Butler i jej rodzina mieszka niedaleko miasteczka Tulsa w stanie Oklahoma. Kiedy zaszła w ciąże ze swoją drugą córeczką była bardzo szczęśliwa. Nic nie wskazywało na to, że może ją stracić…
Lato ubiegłego roku obfitowało w wszechobecność kleszczy, pająków i innego robactwa. z powodu łagodnej poprzedniej zimy. Wszędzie było ich pełno, ale nikt nie zdawał sobie sprawy, że mogą stanowić takie zagrożenie.
Pewnego ranka Kendall obudziła się z potwornym bólem brzucha. Zobaczyła na swoim brzuchu ogromnego pająka. Jego ugryzienie gwałtownie ją wybudziło. Szybko go strąciła, zawołała męża, żeby zrobił mu zdjęcie i zabrał ją do szpitala. Kendall przeraziła myśl o tym, że mogło coś stać się dziecku.
Jadowity pająk
Lekarze rozpoznali na zdjęciu pustelnika brunatnego, bardzo jadowitego pająka, którego ugryzienie, zależnie od ilości wpuszczonego jadu powoduje martwicę tkanek, a nawet śmierć.
Starania lekarzy
Lekarze walczyli z postępującą martwicą. Ostatecznie się udało i po kilku tygodniach po cesarskim cięciu Kendall urodziła zdrową córeczkę. Poród był trudny, ponieważ trzeba było usunąć fragment skóry na brzuchu z martwymi tkankami.
Obie miały dużo szczęścia. W dużej mierze dzięki temu, że Kendall zachowała zimną krew, poleciła zrobić zdjęcie pająka i szybko pojechała do szpitala. Dzięki temu, że lekarze wiedzieli z czym mieli do czynienia, mogli jej pomóc.