Oficer policji z Town of Carroll w New Hampshire, jadąc po drodze stanowej zobaczył w pewnej chwili niedźwiedzicę z młodymi.
Był nieco zdziwiony, ponieważ matki niedźwiedzie raczej unikają miejsc, które mogłyby stanowić zagrożenie. Miał przeczucie, że to nietypowa sytuacja.
Miał rację. Zatrzymał samochód i obserwował niedźwiedzią rodzinę.
Jedno maleństwo było słabsze i nie nadążało za stadem. W końcu zatrzymał się na środku drogi i patrzył jak jego rodzina odchodzi.
Niedźwiedzica wróciła i popychała swoje dziecko, ale musiała pilnować reszty, więc podjęła trudną decyzję i odeszła.
Wtedy oficer wysiadł z samochodu i ostrożnie zabrał malca.
Niedźwiadek był chory i potrzebował pomocy medycznej i rehabilitacji. Został poddany specjalistycznej opiece. Gdy tylko wyzdrowieje wróci na wolność.
Gdyby nie policjant musiałby umrzeć.