fot. twitter/@JeremyVineOn5
in

Nagranie z 5-latkiem na rowerku wywołało burzę. Winny ojciec czy kierowca?

W ostatnim czasie do sieci trafiło nagranie, które w momencie wywołało prawdziwą burzę. Możemy na nim zobaczyć 5-latka, który jedzie do szkoły na rowerku. Chwilę później dochodzi do bardzo niebezpiecznej sytuacji.

Ojciec dziecka obwinia kierowcę, ale internauci są nieco innego zdania…

Nieodpowiedzialny rodzic?

Wszystko miało miejsce na jednej z ulic w Kingston w południowo-zachodnim Londynie. 5-letni chłopczyk jechał na rowerku przed swoim tatą. Nagle z naprzeciwka nadjechało auto i o mały włos nie doszło do prawdziwego dramatu.

Ojciec nagrał niebezpieczne zajście kamerką i nie mógł przestać się wściekać na kierowcę. Część internautów uważa jednak, że to on naraził swoje dziecko na niebezpieczeństwo.

Pod nagraniem pojawiła się lawina komentarzy. Zostało ono opublikowane na Twitterze przez znanego w Anglii dziennikarza Jeremy’ego Vine’a, a następnie przez brytyjskiego polityka Sajida Javida.

„Spójrz na ten film z pięciolatkiem jadącym na rowerze do szkoły. Jest nagrywany z tyłu przez swojego tatę. Spójrz, jak blisko ten samochód zbliża się do dziecka. Kto się myli? Czy to pięciolatek, czy kierowca forda?” – pyta Jeremy Vine na Twitterze.

„Ojciec pięciolatka” – odpowiada komentarzu były minister spraw wewnętrznych Sajid Javid.

Szybko do sprawy włączył się sam autor nagrania.

„Nawiasem mówiąc, ma pięć lat, a to jest 100 metrów od jego domu. Tak się dzieje, gdy nie zapewnisz bezpiecznej infrastruktury rowerowej wokół szkół lub w drodze do szkoły.” – napisał ojciec 5-letniego chłopca.

A Ty? Co o tym sądzisz? Daj znać w komentarzu!

Źródło: Daily Mail