Eksperci nie mają wątpliwości co do tego, że musimy być przygotowani na kolejne podwyżki cen paliw. To, z czym teraz mamy do czynienia, to nic w porównaniu z tym, co dopiero ma nadejść.
Na obecną chwilę za litr „95” musimy zapłacić około 8 złotych. Kierowcy chętnie dzielą się zdjęciami ze stacji paliw, na których widać szokujące ceny. Analitycy nie mają dobrych wiadomości.
Będzie jeszcze gorzej?
„Średnie ceny benzyny 95 i 98 oktanowej wzrosły odpowiednio o 54 i 65 gr/l, oleju napędowego o 31 gr/l. Podobnie jak przed tygodniem nieznacznie tanieje autogaz o 2 gr/l” – zaznaczono w analizie BM Reflex, jak przytacza Radio ZET.
Niebawem będziemy musieli zapłacić 10 zł za litr paliwa?
„Wszystko jest możliwe” – odpowiada Rafał Zywert, analityk BM Reflex w programie „Newsroom WP”.
Jest to bardzo pesymistyczna prognoza, a szanse na poprawę sytuacji są znikome.
„Ryzyko dalszych podwyżek jest wysokie” – grzmią specjaliści.
Jak wynika z najnowszych prognoz, cena benzyny i oleju napędowego może wzrosnąć o 10 do 20 gr na litrze. Kolejne podwyżki będą możliwe do zauważenia jeszcze w tym tygodniu.
Orlen już przygotowany na "jedynkę" z przodu na wyświetlaczach – po lewej wyświetlacz stacji w marcu, po prawej w czerwcu.
Zdjęcie ePoznań pic.twitter.com/PQBpo9KPzn
— Waldy Dzikowski (@waldydzikowski) June 2, 2022
„Za litr benzyny będzie płacić ok. 8,20-8,30 zł. Podrożeje zapewne także olej napędowy. W ubiegły czwartek średnia krajowa dla diesla wynosiła 7,40 zł. Niestety, w tym tygodniu będzie to przynajmniej 7,80-7,90 zł. I do takich poziomów musimy się przyzwyczajać.” – oznajmił 6 czerwca w programie „Newsroom WP” Rafał Zywert, analityk BM Reflex.
Podziel się tymi ważnymi informacjami z innymi!